Aleksiej Nawalny został skazany przez rosyjski sąd na dziewięć lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za defraudację i obrazę sądu – podała niemiecka agencja DPA. 45-latek musi też zapłacić grzywnę w wysokości 1,2 miliona rubli (prawie 50 tysięcy złotych).
Rosja. Aleksiej Nawalny skomentował wyrok
Krytyk Kremla skomentował wyrok w mediach społecznościowych, nawiązując do cytatu ze swojego ulubionego serialu „Prawo ulicy”. Dodał, że to hasło chciał umieścić na swojej koszulce, ale władze więzienia mu ją skonfiskowały argumentując, że nadruk miał wydźwięk ekstremistyczny.
To jednak nie była jedyna opinia i nawiązanie Nawalnego do świata filmu. Rosyjski opozycjonista w serii kolejnych tweetów przyznał, że „jego lot w kosmos potrwa nieco dłużej, niż się spodziewał, bo statek wpadł w pętlę czasu”. Nawalny stwierdził, że „jego rola w tej sadze jest nieco podobna do tej, którą odegrał ten gość w filmie Interstellar”.
Rosyjski opozycjonista skazany na dziewięć lat pozbawienia wolności
45-latek zapewnił jednak, że dziewięć lat, jakie przyjdzie mu spędzić w kolonii karnej, będzie tylko liczbą i znakiem nad jego pryczą. Zaznaczył, że wraz ze swoimi współpracownikami „nie będą po prostu czekać”. Nawalny podkreślił, że jego Fundacja Walki z Korupcją nie tylko nie zakończy działalności, ale też będzie działać „na nowym poziomie” i stanie się międzynarodową organizacją o zasięgu globalnym.
Rosyjski opozycjonista zaznaczył, że jego „ostatnie słowo” podczas procesu zostało zagłuszone. Przyznał, że wcale go to nie zdziwiło, bo „słowa mają moc, a Władimir Putin boi się prawdy, co zawsze powtarzał”. Nawalny dodał, że jego celem jest walka z cenzurą i przekazywanie prawdy Rosjanom, bo Kreml niszczy media.
Krytyk Kremla kolejny raz uderza we Władimira Putina
Krytyk Kremla podsumował, że najlepszy wsparciem dla niego i innych więźniów politycznych nie jest współczucie, czy miłe słowo, tylko czyny. Nawalny zachęcił do prowadzenia wszelkiej działalności przeciwko „podstępnemu i złodziejskiemu reżimowi” prezydenta Rosji oraz do jakiegokolwiek sprzeciwu przeciwko tym zbrodniarzom wojennym.
„W 2013 r. po usłyszeniu pierwszego wyroku napisałem słowa, które teraz powtórzę: nie bądźcie bezczynni. Ta ropucha siedząca na rurze naftowej nie obali się sama” – zakończył Nawalny.