W tym regionie Ukraińcy już wracają. „Wyjeżdżali, bo byli w szoku, to była panika”

W tym regionie Ukraińcy już wracają. „Wyjeżdżali, bo byli w szoku, to była panika”

Restauracja Delfin służy obecnie jako stołówka i świetlica
Restauracja Delfin służy obecnie jako stołówka i świetlica Źródło: Służba prasowa obwodu zakarpackiego
Nie ma tu godziny policyjnej, jest mniej punktów kontrolnych niż w innych regionach Ukrainy, ale w ponad milionowym obwodzie zakarpackim jest już 220-240 tys. uchodźców wewnętrznych z innych części kraju – pisze korespondentka „Wprost” Karolina Baca-Pogorzelska. Tamtejsze służby prasowe informują, że wracają też ci, którzy uciekli po 24 lutego. – Wyjeżdżali, bo byli w szoku, to była panika, a dziś po ponad trzech tygodniach mają lepszy obraz sytuacji i wracają – mówi Roman Mołdawczuk i tłumaczy, że zaraz zaczną się rolnicze przygotowania do sezonu.

Użhorod. Stolica obwodu zakarpackiego na styku z Rumunią, Węgrami i Słowacją. Budynek zakarpackiej administracji. Zbudowany w latach 30. XX wieku przez Czechosłowację, na placu przed nim oczywiście pomnik Tarasa Szewczenki, narodowego poety Ukrainy.

W korytarzu od razu w oczy rzuca się winda paternoster (ojcze nasz), zwana windą śmierci, do której wskazuje się i wyskakuje w trakcie jazdy. Podobna jest np. w Polsce w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach.

Z Romanem Mołdawczukiem, szefem służby prasowej obwodu zakarpackiego nie korzystamy jednak z tego wynalazku, bo chwilowo jest unieruchomiony – względy bezpieczeństwa. Ale jak zapewnia, w normalnej sytuacji mechanizm działa bez zarzutu.

Dywersanci są wszędzie

- Rosja zawsze wykorzystywała nasze przygraniczne położenie do zaogniania sytuacji, tak więc i teraz byliśmy przygotowani na różne scenariusze, od najczarniejszego do najbardziej optymistycznego – mówi nam Mołdawczuk, prowadząc przez niekończące się korytarze olbrzymiego gmachu, którego nie możemy fotografować z powodu stanu wojennego.

W obwodzie zakarpackim zamieszkiwanym przez ponad milion ludzi jest dziś 220-240 tysięcy mieszkańców Ukrainy uciekających przed wojną. W samym ok. 120-tysięcznym Użhorodzie to ponad 30 tysięcy. Przez Węgry, Słowację i Rumunię z kraju wyjechało już ponad 650 tysięcy ludzi (dla porównania do Polski z całej Ukrainy wyjechało już ponad 2 miliony jej obywateli).

Źródło: Wprost