Zgodnie z planem Joe Biden w sobotę 25 marca ma wygłosić przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie. Interia przypomniała, że prezydent Stanów Zjednoczonych był już w Warszawie 25 marca 1997 roku. Wtedy też na Uniwersytecie Warszawskim wygłosił przemówienie pod hasłem „Polska i NATO”.
Blisko ćwierć wieku temu Biden mówił w Polsce o przyszłym członkostwie naszego kraju w Sojuszu. Popierał włączenie Polski w struktury Paktu Północnoatlantyckiego. „Chciałem się odwołać do pięciu obszarów zajmujących mnie przy podejmowaniu decyzji o zaproszeniu Polski do członkostwa w NATO. Niektóre z nich mają charakter czysto polityczny lub ekonomiczny, jak prawa mniejszości, wolność prasy i prywatyzacja. Inne dotyczą spraw wojskowości jak cywilna kontrola nad wojskiem czy interoperacyjność” – mówił.
Rozmawiający z Interią były minister obrony Janusz Onyszkiewicz, który w 1997 roku pojawił się na wystąpieniu Bidena, próbował przewidzieć temat sobotniego wystąpienia polityka. Jego zdaniem prezydent będzie unikał krytyki naszych władz i pominie temat mediów publicznych. – To nie ten czas, chociaż Stany Zjednoczone na pewno biorą to pod uwagę. Można to było obserwować przy okazji dyskusji nad kandydaturą Marka Brzezińskiego w Senacie – mówił.
Biden w Polsce. O czym będzie mówił prezydent USA?
Amerykańskie źródła Interii miały przekazać, że Biden będzie chciał pokazać drogę Polski do NATO. Przypomni o swoim udziale i wsparciu Stanów Zjednoczonych. Chciałby też, by jego przemówienie znalazło się pomiędzy innymi historycznymi wystąpieniami przywódców USA. – Biden to polityk wychowany na zimnej wojnie, realistycznie nastawiony wobec Rosji. To przemówienie pokaże, że od początku widział problem militaryzacji Kremla oraz Polskę jako członka wspólnoty Zachodu – usłyszeli dziennikarze Interii.
Czytaj też:
Ławrow: Zachód wypowiedział Rosji „wojnę totalną”. Ale mamy sojuszników