Reprezentacja Polski ma duże problemy zdrowotne. Od samego początku zgrupowania z delikatnym urazem zmaga się Robert Lewandowski, który przez parę dni nie trenował z drużyną. Nikt jednak nie przewiduje, że lider naszej kadry nie będzie w stanie zagrać w finale baraży ze Szwecją. – Z Robertem sytuacja jest prosta. Wiemy, co mu dolega i wiemy, co zrobić, żeby był jak najlepiej przygotowany na wtorek. Nic nie wskazuje na to, żeby w tym meczu miał nie zagrać – powiedział rzecznik prasowy PZPN, cytowany przez Onet Sport.
Lewandowski i Glik wrócili do treningów
Robert Lewandowski i Kamil Glik nie trenowali w sobotę z drużyną. Kapitan reprezentacji narzekał na ból w kolanie, a obrońca Benevento miał naciągnięty mięsień dwugłowy. Na szczęście na niedzielnej sesji już się obaj pojawili. Do ćwiczeń wrócił również Mateusz Wieteska, któremu w piątek dolegały zawroty głowy. Na murawie treningowej nie pojawili się za to Krzysztof Piątek i Szymon Żurkowski. Pierwszy z nich w meczu ze Szkocją doznał kontuzji Achillesa – lekarze musieli założyć mu siedem szwów. Drugi natomiast miał problemy z mięśniem przywodziciela. Obaj walczą z czasem, bo kadrę na mecz można zgłosić do północy z poniedziałku na wtorek.
Na treningu nie pojawił się Arkadiusz Milik. Już wcześniej wiadomo było, że kontuzja naszego napastnika uniemożliwi mu udział w finale baraży. To samo dotyczy Bartosza Salomona, dla którego sukcesem będzie, jeśli jeszcze w tym sezonie wejdzie na boisko w barwach Lecha Poznań. Spotkanie barażowe rozpocznie się we wtorek 29 lutego o godzinie 20:45.
Czytaj też:
Marcin Bułka znalazł swoje miejsce? Polak może już nie wrócić do PSG