Donald Tusk zamieścił w mediach społecznościowych nowe nagranie, na którym widać zdjęcie prezesa Narodowego Banku Polskiego. – Uradowana twarz Adama Glapińskiego ze sztabką złota w ręce. Ma powód do radości, bo zarobił w zeszłym roku ponad milion złotych i dał jeszcze sobie 600 tys. zł premii – zwrócił uwagę lider Platformy Obywatelskiej.
Przewodniczący PO wyśmiewa Adama Glapińskiego
Były premier nadał szefowi NBP pseudonim „Drożyzna”. – Odpowiada za nieszczęście tysięcy polskich rodzin, bo to on odpowiada za stopy procentowe i za to, jakie raty kredytu płacicie – wyjaśniał Tusk. Polityk PO dodał, że powody do zadowolenia mają również banki, które osiągnęły rekordowy zysk netto w ciągu pierwszych dwóch miesięcy tego roku – ponad cztery miliardy złotych.
Tusk wyjaśniał, że to kwota o 97 proc. większa, niż w analogicznym okresie 2021 r. – Ale w końcu, jak powiedział premier „bankier” Morawiecki: „ludziom powinna wystarczyć miska ryżu”. Więc dla ludzi będzie miska ryżu, a dla nich będzie to złoto – mówił. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej podzielił się również szczegółami dokumentu rodziny jednego z jego współpracowników, którym wysokość raty kredytu wzrosła z 2,4 tys. pod koniec ubiegłego roku do 3,2 tys. zł.
Donald Tusk o większych ratach kredytów
Polityk PO zaznaczył, że podobne komunikaty trafiły do około dwóch milionów rodzin w Polsce. Tusk zapewnił, że jest rada na to, aby nie trzeba było płacić tak wysokich rat kredytów. – Nie możemy tego tak zostawić. Mamy gotową ustawę, zgodnie z którą będziemy mogli płacić, ci, którzy wzięli kredyt hipoteczny, raty kredytu w wysokości takiej, jak pod koniec zeszłego roku – zapewnia.
Były premier podkreślił, że „to jest możliwe, to trzeba zrobić” i projekt ustawy zostanie złożony. Na koniec podsumował, że wówczas zawiadomienia banków o zwiększeniu spłaty rat kredytu będzie można wyrzucić do kosza. Tusk w nagraniu nie przedstawił jednak szczegółów projektu.
Czytaj też:
Donald Tusk wyszedł z nową propozycją. Obietnica dotyczy podwyżek dla jednej grupy