TVP Info poinformowało, że w piątek 8 kwietnia rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało polskiego ambasadora w Moskwie. Rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina potwierdził, że Krzysztof Krajewski będzie rozmawiał z przedstawicielami Rosji. Na razie nie wiadomo, jaki jest powód oraz temat spotkania.
Rosja wyrzuci polskich dyplomatów?
Według nieoficjalnych doniesień strona rosyjska przygotowuje się do wydalenia z Moskwy części polskich dyplomatów. Miałby być to środek odwetowy za wcześniejszą decyzję Polski.
W środę 23 marca polskie władze poinformowały o wydaleniu z kraju 45 rosyjskich dyplomatów. Większość z nich otrzymała polecenie opuszczenia terytorium Rzeczpospolitej w ciągu pięciu dni. – Jedna spośród osób wydalanych, jeden pan otrzymał termin 48 godzin na opuszczenie terytorium Rzeczpospolitej – przyznał rzecznik MSZ Łukasz Jasina i dodał, że prowadził on „znacznie bardziej niebezpieczną wobec Polski działalność niż pozostali”.
Jak wyjaśnił Jasina, przyczyną wydalenia Rosjan było prowadzenie przez pracowników ambasady „działalności niezgodnej z polskim prawem i narażającej normy konwencji wiedeńskiej, czyli działalności niezgodnej ze statusem dyplomatów".
Zacharowa komentuje wydalenie rosyjskich dyplomatów
Decyzje polskich władz skomentowała w rozmowie z Rossija 24 rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa. – [Ta decyzja wynika] z dążenia władz polskich do pozbawienia uchodźców z Ukrainy, którzy znaleźli się z Polsce, możliwości wyjazdu do Rosji – stwierdziła Zacharowa. – Nie chcą, aby obywatele Ukrainy, którzy związali i wiążą swój los z Rosją, otrzymywali wsparcie i pomoc, w tym w przyjeździe na terytorium Federacji Rosyjskiej – tłumaczyła swoją kuriozalną teorię. – Robią wszystko, by pogorszyć sytuację tych ludzi – dodała.
Czytaj też:
Rosja powtarza historię z 2014 roku. „Z dumą poinformowano o masakrze w Kramatorsku”