Nexta uznana za „organizację terrorystyczną” przez białoruski Sąd Najwyższy

Nexta uznana za „organizację terrorystyczną” przez białoruski Sąd Najwyższy

Nexta
Nexta Źródło: X / Nexta
Białoruski Sąd Najwyższy, na wniosek prokuratora generalnego Andreja Szweda, uznał niezależny kanał informacyjny Nexta za „organizację terrorystyczną”.

W piątek na profilu kanału na Twitterze poinformowano, że białoruski Sąd Najwyższy stwierdził, że Nexta to „organizacja terrorystyczna”. Taką decyzję sąd podjął na wniosek prokuratora generalnego Andreja Szweda.

Twórcą Nexty jest białoruski opozycjonista Sciapan Puciła. Kanał powstał w 2015 roku, a w okresie protestów w 2020 roku stał się najpopularniejszym niezależnym białoruskim portalem. Władze starały się konsekwentnie zwalczać treści, które publikowała Nexta. Już w październiku 2020 roku materiały Nexty zostały uznane za „ekstremistyczne”, a rok później białoruskie MSW uznało cały kanał za „organizację ekstremistyczną”, w której udział uznawany jest za przestępstwo.

To jednak nie powstrzymało działalności Nexty, która nadal informowała o tym, co dzieje się w Białorusi. Relacjonowała również kryzys przy polsko-białoruskiej granicy, a obecnie obszernie informuje o wojnie na Ukrainie. W piątek na kanale opublikowano szereg zdjęć i nagrań z krwawego ataku Rosjan na dworzec w Kramatorsku. Nexta podawała również informacje o rosyjskich dyplomatach, którzy wydalani są z kolejnych krajów, opisywała kolejne sankcje, jakie nakładane są na Rosję, a także relacjonowała antywojenne protesty.

twitter

Nexta swoje profile ma m.in. na Twitterze (prawie 1 mln obserwujących), Telegramie (prawie 450 tys.) i YouTube (ponad 640 tys. subskrypcji). W ubiegłym roku, po zatrzymaniu Ramana Protasiewicza, Sciapan Puciła opowiadał, że biuro Nexty w Warszawie musiało być ochraniane przez policję. – Musimy się obawiać. Jak każdy normalny człowiek chcemy żyć i normalnie pracować, a dostajemy setki pogróżek - mówił opozycjonista. – Mam zalecenia od policji, żeby nie chodzić samemu i nie chodzić po nocy. Wiec jak na piwo, to tylko z kimś – przyznał.

Czytaj też:
Facebook: Białoruskie KGB prowadziło kampanie dezinformacyjną przeciwko Polsce