Bartłomiej Sienkiewicz zamieścił na swoim profilu na Twitterze wpis, w którym skrytykował politykę Niemiec po inwazji Rosji na Ukrainę. „Przyglądam się chaosowi decyzyjnemu w Niemczech ws. stosunku do wojny na Ukrainie i dostaw uzbrojenia. Jedno jest pewne: Niemcy w tych miesiącach żegnają się ze złudzeniem przewodzenia w UE” - stwierdził poseł PO. Według polityka „Niemcy są obecnie państwem wewnętrznie sparaliżowanym i niezdolnym do polityki kontynentalnej”.
Parlamentarzyście Platformy Obywatelskiej odpowiedział Janusz Kowalski, który jest znany z wyjątkowo krytycznego stosunku do Niemiec. „Patrząc na trzeźwo to odważna teza jak na PO” - ocenił. Polityk Solidarnej Polski nie mógł przy okazji nie wspomnieć o Donaldzie Tusku. W jego opinii „lider PO nie będzie zachwycony atakowaniem Niemiec”.
Ukraina zaprasza Scholza do Kijowa
Prezydent Niemiec Frank Walter-Steinmeier chciał w geście solidarności z Ukrainą pojechać do Kijowa razem z delegacjami innych państw Unii Europejskiej, ale jego wizytę zablokował prezydent Wołodymyr Zelenski. Ukraina wystosowała natomiast zaproszenie dla Olafa Scholza.
Z kolei niemieccy dziennikarze wypomnieli Olafowi Scholzowi bezczynność i przypomnieli mu o obiecanych dostawach broni dla Ukrainy. Nasz zachodni sąsiad to czwarty największy eksporter broni na świecie. Dotychczas jednak dostarczył relatywnie niewielkie wsparcie dla broniących swojego kraju Ukraińców. Śledztwo dziennikarskie wykazało, że głównym hamulcowym jest w tym wypadku Urząd Kanclerski.
Czytaj też:
Kowalski w „Mówiąc Wprost”: Polska powinna wyjść z KPO i założyć własny fundusz odbudowy