Do pięciu osób wzrosła liczba ofiar wybuchów w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Akcję ratowniczą komplikują trudne warunki kilometr pod ziemią. Z nieoficjalnych informacji „Wprost”, potwierdzonych w dwóch niezależnych źródłach, wynika, że w ostatnim tygodniu czujniki metanu w Pniówku kilkukrotnie wykazywały podwyższone stężenia.
– Wiemy już, że pięć osób nie żyje, siedem jest uwięzionych pod ziemią – mówił premier Matusz Morawiecki podczas konferencji prasowej po spotkaniu w sztabie ratunkowym w kopalni Pniówek. Wcześniej informowano o czterech ofiarach śmiertelnych. Premier przekazał również, że ponad 20 osób przebywa w szpitalu.
Akcja ratownicza trwa. Jastrzębska Spółka Węglowa, do której należy kopalnia, poinformowała, że ratownicy zakończyli już uzupełnianie zapory przeciwpyłowej, zabezpieczającej rejon prowadzonej akcji przed wybuchem metanu i kontynuują poszukiwania siedmiu pracowników.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.