Czemu papież czyni, jak czyni i mówi, co mówi? Gorzka prawda o „watykańskiej Ostpolitik”

Czemu papież czyni, jak czyni i mówi, co mówi? Gorzka prawda o „watykańskiej Ostpolitik”

Spotkanie papieża Franciszka i Cyryla I w 2016 roku
Spotkanie papieża Franciszka i Cyryla I w 2016 roku Źródło: Newspix.pl / ABACAPRESS.COM
Dzisiaj rozmycie stanowiska jest jak wykopnięcie sobie samemu stołka spod nóg. Katolicka teologia moralna, która np. jest bardzo szczegółowa i dokładna w kwestiach „poniżej pasa”, (...) okazuje się rozmytą w takich kwestiach, jak prowadzona z zimną krwią wojna, mająca na celu wyniszczenie całego narodu – pisze o „watykańskiej Ostpolitik” dr Anatolij Babynski, pracownik naukowy Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego. I dodaje, że „to nie jest po prostu błędna polityka, ona bazuje na iluzjach”.
Dr Anatolij Babynski, pracownik naukowy Instytutu Historii Kościoła Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego. W latach 2009-2018 redaktor naczelny społeczno-religijnego czasopisma „Patriarchat”. Autor wielu publikacji o tematyce religijnej oraz książki „Historia Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej w 90 minut”. Od początku agresji rosyjskiej na Ukrainę korespondent katolickiego portalu The Pillar w Ukrainie.

Polskim katolikom nie trzeba długo objaśniać, czym jest watykańska Ostpolitik. Zajmując się tym tematem, w ramach pracy nad moją monografią, spotykałem się nierzadko z krytyką pod jej adresem, pochodzącą ze środowisk polskiej emigracji w czasach pontyfikatu Pawła VI. Historia Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKG) na emigracji w latach 60. i 70. także jest naznaczona stałą walką z owym zjawiskiem. Fakt, iż jeden z architektów ówczesnej Ostpolitik, kardynał Agostino Casaroli, ominął w swoich pamiętnikach tematykę stosunków z ZSRS jest świadectwem tego, iż owa krytyka była sprawiedliwa. Nie miał na nic do powiedzenia na jej obronę…

Rozumiem, że dzięki tej polityce udało się wyciągnąć z gułagu kardynała Josyfa Slipyja, który spędził w więzieniu 18 lat, i który sam pozytywnie odnosił się do niektórych elementów Ostpolitik. Były to jednak raczej uboczne jej efekty, a nie kluczowe cele.

Źródło: Wprost