Przywódca Czeczenii ogłosił w nagraniu w mediach społecznościowych nagrodę w wysokości miliona dolarów za informację o miejscu pobytu dwóch batalionów ochotników walczących wojnie po stronie Ukrainy: Szejka Mansura i Dżochara Dudajewa. Fundusze mają pochodzić od niewymienionego z nazwiska „filantropa”. Ramzan Kadyrow stwierdził, że trzeba wyeliminować te jednostki, chyba że bataliony „padną na kolana i poproszą o przebaczenie wszystkich muzułmanów” – podał rt.com.
Wcześniej szef czeczeńskiej republiki poinformował, że nowy oddział ochotników z Czeczenii został wysłany na Ukrainę, aby wziąć udział w „specjalnej operacji wojskowej”. Według agencji TASS siły czeczeńskie biorące udział w wojnie na Ukrainie rozpoczęły misję wyeliminowania grup najemników w Ługańskiej Republice Ludowej. Według Kadyrowa chodzi o „bataliony iczkerskich, gruzińskich i innych przestępców”.
Wojna na Ukrainie. Ramzan Kadyrow zabiera głos
Czeczeński przywódca powołał się również na wypowiedź doradcy swojego współpracownika Apty Alaudinowa, który powiedział, że miasto Rubiżne w Ługańskiej Republice Ludowej zostało „całkowicie wyzwolone”.
Batalion imienia Dżochara Dudajewa to batalion dowodzony przez Adama Osmajewa, który został sformułowany w 2014 r. w Danii, a który bierze udział w wojnie na wschodzie Ukrainy. Podobnie jest z batalionem im. Szejka Mansura, który od 2015 r. jako ochotniczy walczy w szeregach ukraińskiej armii. Batalion im. Szejka Mansura brał podczas wojny na Ukrainie udział w obronie Kijowa. Członkowie batalionów od lat sprzeciwiają się rządom Kadyrowa w Czeczenii.
Z kolei Iczkeria to czeczeńska republika proklamowana w 1991 roku, która nie jest uznawana przez społeczność międzynarodową.
Czytaj też:
Władze obwodu ługańskiego: ciała Rosjan są wywożone ciężarówkami