Naimski uczestniczy w spotkaniu ministrów handlu i gospodarki Rady Państw Morza Bałtyckiego, której przewodniczy obecnie Szwecja.
Jednym z priorytetów szwedzkich w polityce regionalnej są zagadnienia związane z energetyką, stanowiące też wspólny i bardzo ważny problem dla wszystkich państw leżących wokół Bałtyku. Wiąże się z nim m.in. kontrowersyjna budowa podmorskiego Gazociągu Północnego, łączącego Rosję z Niemcami.
Polska nie traktuje tego przedsięwzięcia jako wyłącznie inwestycji ekonomicznej. Widzi w nim też poważny instrument nacisków politycznych - przypomniał wiceminister. Powstanie gazociągu, według Naimskiego, stwarza niebezpieczeństwo dzielenia przez Rosję państw europejskich na te, które otrzymują od niej gaz, oraz na te, które są jego dostaw pozbawiane i cierpią na niedostatek energetyczny.
Polska zdaje sobie sprawę, że nie jest w stanie powstrzymać budowy Gazociągu Północnego. Możliwe jest najwyżej doprowadzenie do pewnych zmian w jego przebiegu - mówio Naimski. "Chcemy w związku z tym znaleźć pozytywne wyjście z sytuacji. Najlepszym jest pogłębienie współpracy energetycznej w ramach Unii Europejskiej" - podkreślił.
Przypomniał, że w tej sytuacji dla Polski najważniejsza staje się realizacja projektu "przesyłania gazu z Norwegii do Polski, w który to projekt są też włączone szwedzkie firmy".