„Projekt ustawy został przygotowany tak, aby ograniczyć działalność elementów destrukcyjnych oraz zademonstrować stanowczą walkę państwa z działalnością terrorystyczną” – przekazała Izba Reprezentantów. Biełsat podkreśla, że parlament w Mińsku jest w pełni zależny od Alaksandra Łukaszenki.
– Próbując zdestabilizować sytuację na Białorusi, wywołać konflikty wewnątrz kraju, siły destrukcyjne kontynuują swoją działalność terrorystyczną i ekstremistyczną, której celem jest zabijanie ludzi. Nie poprzestają na niczym, podejmują działania mające na celu zniszczenie urządzeń i torów kolejowych, obiektów o znaczeniu strategicznym, podpalają domy, wysadzają pojazdy w miejscach masowego odpoczynku i gromadzenia się ludzi – mówił przewodniczący Izby Reprezentantów, Uładzimir Andrejczenka, uzasadniając zmiany w prawie.
Wojna na Ukrainie. Społeczny sprzeciw Białorusinów
Obrońcy praw człowieka przypominają, że akty terroryzmu obejmują białoruski sabotaż partyzantów kolejowych. Ich celem jest zakłócanie przemieszczania się wojsk rosyjskich na wojnę z Ukrainą.
Chodzi o grupy oporu, które powstały po sfałszowanych przez Alaksandra Łukaszenkę wyborach w 2020 roku. Więcej pisaliśmy o tym tutaj. Pociągi z rosyjskim transportem wojskowym, amunicją, częściami i zapasami, który jedzie przez tereny Białorusi, są stale zatrzymywane lub poważnie spowalniane.
Białoruś to jedyny kraj w Europie i Wspólnocie Niepodległych Państw, w którym stosowanie kary śmierci jest dozwolone. Nie można na nią skazać kobiet oraz mężczyzn powyżej 65 i poniżej 18 roku życia.
Czytaj też:Rzecznik MSZ Białorusi wypowiedział się o relacjach z Polską i Zachodem