Trwa 68. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Służby zaatakowanego kraju informują, że „zlikwidowały” już niemal 24 tys. żołnierzy z armii podległej Władimirowi Putinowi. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że rosyjskie siły przewożą do Rosji ciała swoich martwych żołnierzy w „małych partiach, pod osłoną nocy”, aby zamaskować wielkie straty ludzkie, które ponoszą. Takie działanie wpisuje się w kłamliwą narrację Kremla, który nie wyjawia obywatelom Rosji prawdy o skali porażki pierwotnego planu ekspresowej inwazji na Ukrainę.
Wojna na Ukrainie. Zwłoki rosyjskich żołnierzy docierają do kraju „na wpół rozłożone”?
Taki sposób transportowania zwłok rosyjskich żołnierzy do ich kraju skutkuje spowolnieniem prowadzonych działań, a co za tym idzie, ciała okupantów mają wracać do Rosji „na wpół rozłożone”. Jako dowód potwierdzający te doniesienia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała, że przechwyciła rozmowy telefoniczne między rosyjskimi żołnierzami, w czasie których poruszają ten temat.
W jednej z nich żołnierz miał powiedzieć, że skala rosyjskich strat jest ogromna, a z jego grupy przeżyło ok. 20 osób z 200, które rozpoczęły walkę po stronie Rosji. Innych dziewięciu miało odmówić dalszego wspierania agresora. Sky News zaznacza, że nie jest w stanie zweryfikować doniesień ukraińskich służb, ale bezsprzeczny jest fakt, że Rosja w czasie wojny na Ukrainie ponosi znaczne straty.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport