Ppłk Denys Prokopenko zamieścił w internecie nagranie z najnowszym raportem na temat walk w Mariupolu. Dowódca pułku Azow przekazał, że Rosjanie weszli już do ostatniego rejonu w mieście bronionego przez siły ukraińskie. Jednocześnie zapewnił, że walki trwają, a żołnierze z Mariupola nie planują się poddawać.
– Chwała Ukrainie! Garnizon w Mariupolu walczy przeciwko przeważającym siłom wroga od 70 dni. Od 25 kwietnia prowadzimy obronę w pełnym okrążeniu na terenie zakładów Azowstal. Minęły dwa dni odkąd Rosjanie wtargnęli na teren zakładów. Trwają ciężkie, krwawe walki – opisywał sytuację Prokopenko.
– Jestem dumny z naszych żołnierzy, którzy czynią nieludzkie wysiłki, by odpierać ataki wroga. Jestem wdzięczny całemu światu za wasze kolosalne wsparcie dla garnizonu w Mariupolu. Nasi żołnierze na to zasługują. Sytuacja jest skrajnie wymagająca, ale, niezależnie od wszystkiego, będziemy kontynuować obronę – deklarował dowódca ukraińskich sił w Mieście.
Oblężenie Mariupola trwa od 2 marca. W zaciskającym się kręgu wciąż pozostają ukraińscy żołnierze pułku Azow i 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej. Oprócz nich w podziemnych bunkrach przebywać ma około 200 cywilów, w tym około 20 dzieci. Mówi się też o grupie około 500 rannych, z których 200 osób znajduje się w stanie krytycznym. Na czwartek 5 maja zaplanowano rozpoczęcie trzydniowego zawieszenia broni, koniecznego do ewakuacji cywilów z Mariupola.
Zełenski: Z Mariupola ewakuowano 344 osoby
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że w środę 4 maja z oblężonego miasta ewakuowano kolejne 344 osoby. – Jestem wdzięczny tym wszystkim, dzięki którym operacja ewakuacyjna okazała się sukcesem – mówił w nocnym oświadczeniu. – Negocjujemy i mamy nadzieję na kontynuowanie ratowania ludzi z Azowstalu w Mariupolu. Tam wciąż są cywile, kobiety i dzieci. Potrzebujemy wstrzymania ognia, by ich uratować – mówił.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Ukraińscy obrońcy Mariupola dzielnie bronią Azowstalu. Rosjanom nie pomagają samoloty