Analizując poziom zaangażowania oraz skalę strat armii rosyjskiej w Łuku Donbaskim, można tę bitwę nazwać pułapką strategiczną, w jaką dali się wciągnąć Rosjanie. Poniekąd na własne życzenie. I trudno ocenić, kiedy dowódcy rosyjscy zdecydowali się na skupienie się na najtrudniejszym do zdobycia regionie Ukrainy. Ale ta decyzja jest największym ich błędem w tej wojnie – pisze dla „Wprost” gen. Waldemar Skrzypczak.
Operacje armii rosyjskiej, w świetle oceny osiągnięć, jakie są jej udziałem, zaliczyć można do wyjątkowo nieudanych. Prowadzone nieudolnie i z wielkimi stratami. Od początku wojny nie było, moim zdaniem, jasnego planu jej prowadzenia.
Wojskowi z zasady, opracowując plan operacji, konstruują kilka scenariuszy jej przebiegu. Od optymistycznych po te najgorsze. Z tzw. operacji specjalnej Rosji na Ukrainie wyłania się obraz zupełnego zlekceważenia przez rosyjskich dowódców zasad sztuki wojennej. Ceną za ich indolencję jest kompromitacja armii i wielkie straty w stanie osobowym.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.