Od kilku miesięcy na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys migracyjny, który wywołał reżim Alaksandra Łukaszenki. Polityk, który uzurpuje sobie mandat do sprawowania funkcji prezydenta Białorusi, zwabił migrantów złudną obietnicą łatwego przedostania się do krajów Unii Europejskiej. Od kilku miesięcy polska Straż Graniczna publikuje codzienne raporty dotyczące sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Najnowszy raport Straży Granicznej
Z najnowszego komunikatu wynika, że w poniedziałek 9 maja na terytorium Polski z Białorusi próbowało nielegalnie przedostać się 11 cudzoziemców. Wśród tych osób byli m.in. obywatele Erytrei, Indii i Syrii. Zdarzenia miały miejsce na odcinkach patrolowanych przez Placówkę SG Białowieża, Placówkę SG Narewka, Placówkę SG Kuźnica oraz Placówkę SG Czeremcha. Osoby znajdujące się na terenie Białorusi rzucały w polskie patrole kamieniami.
Dzień wcześniej 24 cudzoziemców próbowało przedostać się nielegalnie do Polski, a w sobotę – 27 osób. Jak podali polscy funkcjonariusze, na odcinku monitorowanym przez Placówkę Straży Granicznej Czeremcha doszło do próby siłowego przekroczenia granicy, w której pomagały białoruskie służby. Białoruscy funkcjonariusze przywieźli samochodami służbowymi grupę ok. 20 cudzoziemców. Zarówno cudzoziemcy jak również Białorusini rzucali w stronę polskich patroli kamieniami.
Czytaj też:
Ogromna pomoc militarna dla Ukrainy. Biden podpisał ustawę