Ukraińcy przeprowadzili sondaż wśród Rosjan. Usłyszeli, co Rosjanie sądzą o wojnie

Ukraińcy przeprowadzili sondaż wśród Rosjan. Usłyszeli, co Rosjanie sądzą o wojnie

Moskwa
Moskwa Źródło: Pixabay
Agencja informacyjna UNIAN przeprowadziła własne badanie opinii publicznej w Rosji. Ukraińcy na podstawie przeprowadzonych rozmów sugerują, że rosyjskie władze tracą poparcie swoich obywateli w sprawie wojny na Ukrainie.

Dziennikarze agencji UNIAN przekonują, że Rosjanie nie zgodzą się na powszechną mobilizację. Twierdzą nawet, że podobny pomysł mógłby zachwiać władzą Władimira Putina. Na podstawie przeprowadzonego przez siebie sondażu stwierdzają, że obywatele Federacji Rosyjskiej w wieku poborowym bardzo negatywnie odnoszą się do wizji walki na ukraińskim froncie.

Podczas rozmów z młodymi Rosjanami na ulicach ich miast korespondenci agencji UNIAN dowiedzieli się, że zdecydowana większość ankietowanych negatywnie zapatruje się na pomysł powszechnej mobilizacji. - W d... niech sobie wsadzą taką armię poborową. W zasadzie wszystkich teraz wysyła się na śmierć. To nie są nasze interesy, nie potrzebujemy tego. Nikomu porządnemu nie jest to potrzebne. Jak ktoś uważa, że to normalne - to niech jedzie. Ja nie chcę umierać w imię czyichś interesów - miał odpowiedzieć jeden z zagadniętych mężczyzn.

Inny mówił, że gotów jest bronić Rosji przed faszystami, ale jeżeli na Rosję napadłby ktokolwiek inny, to miałby wątpliwości. Ktoś inny stwierdził, że najpierw trzeba pokonać faszyzm u siebie, a dopiero później eksportować antyfaszyzm. Jeszcze kolejna osoba dodała opinię, że ogłoszenie powszechnej mobilizacji znacznie pogorszy wizerunek władzy.

Wojna na Ukrainie. Rosja potrzebuje mobilizacji?

O ewentualnej powszechnej mobilizacji w Rosji mówi się już od kilku tygodni. Jak dotąd straty w żołnierzach armia rosyjska uzupełniała ochotnikami, wabionymi możliwością wzbogacenia się poprzez wywożenie z Ukrainy łupów wojennych. Rekrutowano też więźniów i nastolatków. Wielu ekspertów twierdzi jednak, że Władimir Putin nie zdecyduje się na pobór do wojska. Ryzykowałby wówczas bunt w dużych ośrodkach miejskich, takich jak Moskwa czy Petersburg.

Raport Wojna na Ukrainie Otwórz raport Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Doradca Zełenskiego: Rosja będzie musiała przejść denazyfikację