Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy każdego dnia publikuje raport o bieżącym stanie rosyjskiej inwazji. Z raportu opublikowanego w czwartek wynika, że choć okupanci ponoszą ogromne straty, wciąż nie zaprzestają działań ofensywnych, szczególnie we wschodnich obwodach Ukrainy.
Jak wynika z obliczeń ukraińskiego sztabu, Rosjanie stracili do środy aż ok. 26 tys. żołnierzy, 1187 czołgów, 2856 pojazdów opancerzonych, 199 samolotów czy 160 śmigłowców. Liczba zabitych znacznie przewyższa bilans trwającej blisko dekadę wojny w Afganistanie, w której Związek Radziecki stracił ok. 15 tys. żołnierzy.
„Kontrola gotowości Sił Zbrojnych Białorusi”
W gąszczu informacji o poszczególnych działaniach Rosjan pojawił się niepokojący sygnał dotyczący Białorusi. Warto przypomnieć, że choć Białorusini nie przyłączyli się bezpośrednio do inwazji na Ukrainę, terytorium ich kraju służy Rosjanom za bazę wypadową.
„Nie odnotowano aktywnych działań wroga na kierunkach Wołyń i Polesie [regiony Ukrainy przy granicy z Polską - red.]. Według dostępnych informacji trwa drugi etap kontroli gotowości jednostek Sił Zbrojnych Republiki Białorusi (...) Przeprowadzono planową kontrolę gotowości systemu alarmowego. Utrzymuje się groźba nalotów rakietowych i bombowych z Republiki Białorusi na obiekty infrastrukturalne na terytorium Ukrainy” - napisano w raporcie.
Czytaj też:
Białoruskie wojska kierowane na granice z Polską, Ukrainą i Litwą. Łukaszenka boi się NATO?