Donald Tusk rozbija lewicę, osłabia PSL i ucieka od wcześniejszych wyborów
Donald Tusk podczas rozmowy z Szymonem Hołownią, założycielem partii 2050 i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, prezesem PSL powiedział, że w żadnym wypadku nie zgodzi się na wcześniejsze wybory parlamentarne.
– Czeka aż PiS samo się wykrwawi. Teraz jest trudny czas pod względem gospodarczym. Inflacja według ekspertów ma być najwyższa właśnie na jesieni tego roku, a od początku 2023 roku sytuacja ma się powoli poprawiać. Tusk nie chce wchodzić w kryzysowy czas, żeby nie brać na siebie odpowiedzialności za drożyznę i inflację – słyszymy od naszego rozmówcy z opozycji.
Oficjalnie jednak lider Platformy nie głosi takich poglądów. Być może dlatego, że politycy PO latami powtarzali, iż każdy dzień rządów PiS to nieszczęście dla Polski i teraz trudno byłoby przekonywać wyborców, że lepiej jeszcze poczekać rok z kawałkiem na przejęcie władzy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.