Hanna Gronkiewicz-Waltz była gościem piątkowego programu „Fakty po Faktach” na antenie TVN. Jednym z głównych wątków rozmowy była ocena prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego, który w czwartek został wybrany przez Sejm na kolejną kadencję.
Gronkiewicz-Waltz – która sama piastowała ten urząd w latach 1992-2001 – stwierdziła, że dała wcześniej Glapińskiemu „kredyt zaufania”, ale okazał się on „kompletną porażką”. Zdaniem gościa „Faktów po Faktach”, polityka Glapińskiego może doprowadzić do inflacji zbliżonej do tej, której Polacy doświadczyli na początku lat 90.
„Dziwię się, że on nie boi się złej opinii o sobie”
Prowadzący program zwrócił uwagę, że prezes NBP nie pojawił się na czwartkowym posiedzeniu Sejmu, na którym wybrano go na kolejną kadencje, ale pojawił się dzień wcześniej w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.
– Trudno mi to zaakceptować. Chodziłam na spotkania z każdym klubem, jak kandydowałam na prezesa NBP, ale w Sejmie. To jest wyraźnie takie polityczne. Dziwię się [Glapińskiemu – red.], że on nie boi się złej opinii o sobie u kolegów za granicą. Bo jednak jesteśmy członkiem Rady Ogólnej Europejskiego Banku Centralnego, na której on również się pokazuje – skomentowała Gronkiewicz-Waltz.
„Kogoś typu Jagiełło”
Jej zdaniem, partia rządząca powinna dokonać zmiany w fotelu szefa NBP. Wskazała nawet konkretne nazwisko. Chodzi o Zbigniewa Jagiełłę, prezesa zarządu banku PKO BP w latach 2009-2021. Był on także inicjatorem powstania Polskiego Standardu Płatności BLIK oraz pomysłodawcą powołania Operatora Chmury Krajowej.
- On [Glapiński – red.] zaszkodzi PiS-owi (...) Dlatego, że to oznacza, że PiS w ogóle nie liczy się z opinią tych, którzy zostali dotknięci przez drogie kredyty czy inflację. To wszystko jest na krótką metę (...) Myślę, że część osób tego nie zaakceptuje, bo to jest (...) samo życie codzienne. To znaczy, że PiS powinien dać kogoś nowego. Nawet kogoś sympatyzującego z nimi. Oczywiście nie członka partii (...) Kogoś typu Jagiełło – skwitowała Gronkiewicz-Waltz.
Czytaj też:
Gronkiewicz-Waltz o inflacji: Będzie jeszcze gorzej. Mam nadzieję, że nie dojdzie do 20 proc.