Rosyjska Agencja informacyjna Interfax, powołując się na słowa wiceministra spraw zagranicznych Andrieja Rudenko, poinformowała, że Rosja jest gotowa zapewnić humanitarny korytarz dla opuszczających Ukrainę statków z żywnością. – Zawsze jesteśmy gotowi do dialogu ze wszystkimi, którzy dążą do pokoju, do pokojowego rozwiązania problemów – oświadczył Rudenko. – Musimy anulować restrykcje, które zostały wprowadzone przeciwko rosyjskiemu eksportowi – zaprezentował warunek.
Kwestia eksportu żywnościi udrożnienia przepływu ukraińskich statków z żywnością przez Morze Czarne jest coraz pilniejszym problemem. Eksperci już alarmowali, że Rosyjska inwazja na Ukrainę może spowodować światowy kryzys żywnościowy. Ukraina należy bowiem do światowej czołówki jeżeli chodzi o sprzedaż żywności – opowiada m.in. za połowę światowego eksportu oleju słonecznikowego, jest też jednym z największych dostawców kukurydzy i pszenicy.
Brytyjczycy rozmawiali z NATO o korytarzu na Morzu Czarnym
Brytyjski minister transportu Grant Shapps mówił o swoich obawach, że głód spowodowany brakiem zboża wyprodukowanego na Ukrainie może spowodować więcej ofiar niż sama wojna. Dlatego plan utworzenia na Morzu Czarnym korytarza bezpieczeństwa był przedmiotem rozmów Brytyjczyków z krajami NATO. Do działań chciał włączyć się również Egipt.
Według „The Times”, sojusznicze marynarki wojenne miałyby oczyścić obszar wokół Odessy z rosyjskich min, by chronić statki z ukraińskim zbożem. Rozmieszczone miałyby zostać też pociski dalekiego zasięgu, by powstrzymać rosyjskie próby sabotażu korytarza. Pod koniec marca pojawiały się informacje, że Rosjanie blokowali ukraińskie statki z żywnością.
Czytaj też:
Rosja zaanektuje Białoruś? Putin naciska na Łukaszenkę. „Dojdzie do tego, gdy uda się go przydusić”