Zełenski ostrzega przed kolejnymi krokami Rosji. „Nie ograniczy agresywnych działań do Ukrainy”

Zełenski ostrzega przed kolejnymi krokami Rosji. „Nie ograniczy agresywnych działań do Ukrainy”

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski Źródło: Newspix.pl / Zuma
– Postrzegacie naszą walkę o wolność jako własną walkę. To prawda. Bo to właśnie teraz w naszym kraju, na Ukrainie, rozstrzyga się los nas wszystkich, Europejczyków – mówił Wołodymyr Zełenski przed łotewskim parlementem. Jak dodawał, Rosja „oficjalnie mówi, że nie ograniczy swoich agresywnych działań do Ukrainy”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił zdalnie przemówienie przed łotewskim parlamentem. W swoim wystąpieniu zaznaczał, że przez finansowe powiązania niektóre kraje wciąż tolerują Rosję, a Ukraina nie zgodzi się na ustępstwa wobec agresora. – Słyszymy dziś, że rzekomo Rosja powinna dostać to, czego chce, że niby konieczne jest, by niektóre narody zostały pozbawione części swojej wolności – mówił. – Musimy walczyć o szanowanie zasad i podstaw państwowości – dodał.

– Postrzegacie naszą walkę o wolność jako własną walkę. To prawda. Bo to właśnie teraz w naszym kraju, na Ukrainie, rozstrzyga się los nas wszystkich, Europejczyków – kontynuował Zełenski. Jak dodał, na wojnie rozstrzygnie się, co „zdominuje Europę przez następne dekady”. – Albo będzie to sprawiedliwość dla wszystkich narodów, albo Rosja znów sprawi, że głównymi słowami, których będą używać nasze narody będą „okupacja”, „represje”, „deportacje” – powiedział ukraiński prezydent.

Zełenski dziękował Łotwie za pomoc

Prezydent Ukrainy dziękował również Łotwie za pomoc w walce z Rosją. Przypomnijmy, że łotewski prezydent, razem z polskim, litewskim i estońskim, brał udział w pierwszej wizycie głów państw w ukraińskiej stolicy od początku rosyjskiej agresji. Prezydenci domagali się wówczas m.in. nadania Ukrainie statusu kraju kandydata do UE w ciągu jednego lub dwóch miesięcy. Pojawiła się również inicjatywa powołania specjalnego Trybunału ds. napaści Rosji na Ukrainę.

Przed kwietniowym spotkaniem z prezydentem Ukrainy, Andrzej Duda, Alar Karis, Egils Levits i Gitanas Nausėda obejrzeli w podkijowskiej Borodziance zniszczenia dokonane przez rosyjskie wojska. Polski prezydent udał się także do Irpienia w obwodzie kijowskim. BBN do informacji dołączyło cztery fotografie z polskim prezydentem na pierwszym planie, który ogląda zniszczony, ciężki sprzęt wojskowy, w tym czołg i transporter opancerzony.

Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Zełenski: To może być pierwszy krok w kierunku rozmów z Rosją

Źródło: forsal.pl/PAP/Wprost