Węgry początkowo blokowały unijne sankcje na ropę. Wszystko dlatego, że według pierwotnych planów na liście znalazł się zwierzchnik rosyjskiego kościoła prawosławnego, patriarcha moskiewski Cyryl. – Stanowisko Węgier było od dawna znane partnerom w Unii Europejskiej i wielokrotnie wyrażane podczas negocjacji na forum ambasadorów przy UE w ostatnich tygodniach – wyjaśniał Viktor Orban.
O negocjacyjne sukcesy premiera Węgier, który miał „ograć wszystkich”, był pytany na antenie radiowej Trójki Dominik Tarczyński. – Nie, wziął kredyt, taką chwilówkę. W mojej ocenie to jest zaciągnięty dług polityczny, który trzeba będzie spłacić i który niestety jest bardzo wysoko oprocentowany – mówił europoseł PiS. Zdaniem polityka postawa Orbana „jest błędna”. – Na przestrzeni lat tę chwilówkę trzeba będzie spłacić z ogromnymi odsetkami – podsumował.
Dominik Tarczyński o słowach Anny Marii Siarkowskiej
Tarczyński odniósł się także do słów Anny Marii Siarkowskiej, który dołączyła niedawno do Solidarnej Polski. „Lepiej było wziąć kredyt komercyjny, niż znaczone pieniądze UE” – stwierdziła posłanka. Europoseł PiS zwrócił uwagę na warunki na warunki ekonomiczne i polityczne, w jakich się teraz znajdujemy – czas po koronawirusie i wojnę na Ukrainie.
– W polityce są istotne dwie bardzo ważne cechy: cierpliwość i przewidywalność, umiejętność wyobrażania sobie skutków swoich decyzji – przekonywał Tarczyński. Dodał, że zgadza się z krytycznymi opiniami. – Można się obrazić, trzasnąć drzwiami albo funkcjonować i wyciągnąć jak najwięcej w rzeczywistości, w której jesteśmy. Co jest lepsze: 770 miliardów czy trzaskanie drzwiami? Nie jesteśmy małymi dziećmi, jesteśmy odpowiedzialni – podsumował.
Czytaj też:
Tarczyński robi „wyliczankę łgarzy” w PO. Zwrócił się do Trzaskowskiego