Projekt rezolucji opiera się na planie opracowanym przez Ahtisaariego. Zakłada stopniowe przyznanie Kosowu, prowincji Serbii pod protektoratem ONZ, nadzorowanej przez UE niepodległości.
Plan popierają USA i Unia Europejska oraz Albańczycy stanowiący ponad 90 proc. ludności prowincji. Rezolucja nie odpowiada Serbii, pragnącej zachować Kosowo w swych granicach. Serbię wspiera Rosja, która w Radzie Bezpieczeństwa ma prawo weta.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w środę, że o przyszłości Kosowa mogą zadecydować jedynie bezpośrednie rozmowy między Belgradem a Prisztiną (stolica Kosowa).
Tymczasem Ahtisaari powiedział fińskiemu dziennikowi "Helsingin Sanomat", że decyzja w sprawie Kosowa powinna zapaść przed zakończeniem niemieckiego przywództwa w Unii Europejskiej (do końca czerwca).
Zdaniem Ahtisaariego, nie leży w interesie Unii godzenie się na dalszą niepewność w tej sprawie.
"Sądzę, że Kosowo zmierza w kierunku niepodległości tak czy owak. Możliwości są takie: albo będziemy mieć do czynienia z uporządkowanym rozwiązaniem, albo z chaotycznym" - powiedział ONZ- owski wysłannik.
pap, ss