W środę 8 czerwca rano w stolicy Niemiec w pobliżu kościoła Gedaechtniskirche i popularnej ulicy handlowej Ku'damm kierowca samochodu osobowego wjechał w przechodniów. Początkowo nie było wiadomo, czy był to wypadek, czy działał celowo. Do zdarzenia doszło bardzo blisko placu Breitscheidplatz, gdzie w 2016 roku islamski terrorysta wjechał ciężarówką w tłum uczestników jarmarku bożonarodzeniowego.
Ofiarą śmiertelną zdarzenia, do którego doszło w środę, jest nauczycielka z miasta Bad Arolsen w Hesji, która przyjechała do Berlina na wycieczkę razem z klasą nastolatków. Czternaścioro uczniów 10. klasy zostało rannych.
Wjechał w tłum w Berlinie. „Działał w amoku”
Berlińska senator spraw wewnętrznych Iris Spranger (SPD) powiedziała, że dowody sugerują, że kierowca był „osobą chorą psychicznie, w amoku”. Wiadomo już, że sprawca wypadku to Gor H., 29-letni mężczyzna, który ma podwójne obywatelstwo niemieckie i ormiańskie i mieszka w Berlinie. Tabloid „Bild” informował, że w samochodzie zostawił list z motywem, ale te doniesienia zostały zdementowane przez urzędników. Ani media, ani śledczy nie cytowali też treści listu, który rzekomo miał być znaleziony na miejscu. Zamiast tego w samochodzie świadkowie zauważyli antytureckie plakaty, a znalezienie plakatów „o Turcji” potwierdziła Spranger. Turcję i Armenię łączą napięte relacje – przypomina agencja Reutera. Motyw kierowcy pozostaje nieznany.
Świadkowie opisywali że widzieli srebrny samochód renault clio, który uderzył w tłum na chodniku Kurfürstendamm, po czym zjechał na drogę i rozbił się o witrynę drogerii Douglas.Jeden z nich powiedział, że kierowca porzucił samochód i zaczął uciekać, ale ludzie dogonili go. Mężczyzna został aresztowany przez policję na miejscu.
Świadkiem ataku był także aktor i prezenter John Barrowman – To było po prostu przerażające – powiedział. - Widziałem, jak ktoś był reanimowany, widziałem, jak kogoś dosłownie wrzucano na nosze i wsadzano do karetki – relacjonował.
twitterCzytaj też:
Kierowca wjechał w tłum w Berlinie. Jest wielu rannych