Sędzia Tuleya ostro o Komisji Europejskiej: Pewnymi zasadami, pryncypiami nie należy kupczyć

Sędzia Tuleya ostro o Komisji Europejskiej: Pewnymi zasadami, pryncypiami nie należy kupczyć

Sędzia Igor Tuleya
Sędzia Igor Tuleya Źródło: Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
– Obawiam się, że w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej będą zasiadali sędziowie, co do których niezawisłości można mieć wątpliwości i Izba nie będzie niezależnym sądem – powiedział sędzia Igor Tuleya, oceniając likwidację Izy Dyscyplinarnej. Zdaniem sędziego nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym „nie przywraca w Polsce praworządności”.

W poniedziałek 13 czerwca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, likwidującą Izbę Dyscyplinarną i ustanawiającą w jej miejsce Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Przyjęcie ustawy było koniecznym krokiem w kierunku odblokowania dla Polski środków z Funduszu Odbudowy. KE pozytywnie zaopiniowała KPO już na początku czerwca, jednak Ursula von der Leyen oświadczyła, że nie oznacza to automatycznej wypłaty środków dla naszego kraju

Igor Tuleya: Nie ma w Polsce praworządności

– Ta ustawa z pewnością nie wypełnia wskazówek zawartych w orzeczeniach sądów europejskich, i o które toczy się bój w naszym kraju – ocenił w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24 sędzia Igor Tuleya, który został pozbawiony immunitetu przez Izbę Dyscyplinarną, przywrócony do wykonywania obowiązków przez Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, ale niedopuszczony do orzekania przez prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie. – Tak naprawdę nie chodzi o mnie, Gąciarka, Juszczyszyna, czy innych sędziów, którzy są, czy byli zawieszeni, tylko o to, czy w Polsce jest praworządność, czy jej nie ma. Nie ma w Polsce praworządności i ta ustawa jej nie przywraca – uważa Tuleya.

W ocenie sędziego ta ustawa to tylko „zmiana szyldu”. – Obawiam się, że w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej będą zasiadali sędziowie, co do których niezawisłości można mieć wątpliwości i Izba nie będzie niezależnym sądem – wskazał.

„Komisja Europejska kupczy wartościami”

Dopytywany o to, czy w tym świetle nie powinna wypłacić Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy, sędzia stwierdził, że „powinna mieć wątpliwości”. – Czy je będzie miała, nie wiem. To są politycy. Oni nie kierują się tym, czym my się kierujemy – wartościami, tylko czymś innym – stwierdził. Zdaniem sędziego KE robi „jakieś gierki polityczne”. – W tym wszystkim instytucje europejskie zapominają o podstawach, na których zbudowany jest nasz wspólny dom, wspólna Europa. Takie są czasy, że może stara Europa powinna się uczyć, czy pamiętać o tych zasadach, dzięki takim państwom jak Polska – dodał.

Dopytywany, czy KE „kupczy wartościami”, przyznał, że z jego „punktu widzenia tak to wygląda”. – Wydaje mi się, że pewnymi zasadami, pryncypiami nie należy kupczyć. Są podstawy, na których opiera się Europa. Jeśli oni próbują handlować tymi wartościami, to chyba nie jest dobrze – podkreślił Tuleya na antenie TVN24. Zdaniem sędziego, „pewnych wartości, jak praworządność, się nie negocjuje”.

Czytaj też:
Koniec batalii o likwidację Izby Dyscyplinarnej. Sejm zdecydował w sprawie ostatecznego kształtu ustawy