Wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew w swoich wpisach na Telegramie nie waży słów, tylko ucieka się do najostrzejszej retoryki. Zaledwie przed tygodniem pisał, że nienawidzi wszystkich, którzy sprzeciwiają się polityce jego kraju. Tym razem postanowił skomentować amerykańsko-ukraińską umowę na dostawy gazu skroplonego.
Ukraina kupi gaz ze Stanów Zjednoczonych
Chodzi o kontrakt opisany przez „Foreign Policy”. W ramach umowy typu lend-lease Stany Zjednoczone dostarczyłyby na Ukrainę 6 mld metrów sześciennych LNG, za które Ukraina zapłaciłaby za dwa lata. Szef Naftohazu Jurij Witrenko zapewniał, że propozycja została dobrze przyjęta w Białym Domu. W Kijowie kwestia zapewnienia dostaw gazu przed zimą jest jednym z większych problemów. Rosyjska inwazja poczyniła bowiem olbrzymie zniszczenia w krajowej infrastrukturze.
Miedwiediew: Ukraina może zniknąć z map świata
„Widziałem komunikat, że Ukraina chce otrzymywać LNG od swoich zagranicznych właścicieli w ramach lend-lease z płatnością za dostawę za 2 lata. W przeciwnym razie następnej zimy po prostu zamarznie. Tylko pytanie: a kto powiedział, że za dwa lata Ukraina będzie w ogóle istniała na mapie świata? Chociaż Amerykanom już na tym nie zależy – tak bardzo zainwestowali w”antyrosyjski„ projekt, że wszystko inne jest dla nich drobiazgiem” – pisał rosyjski polityk.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Sondaż ws. wojny na Ukrainie. Polska osamotniona w Europie