Angela Merkel w wywiadzie dla RedaktionsNetzwerk Deutschland przyznała, że w 2021 r. próbowała rozmawiać z Władimirem Putinem o nowym europejskim porządku bezpieczeństwa. Zdaniem byłej kanclerz Niemiec Zachód miał w tym swój negatywny udział. Niemiecka polityk tłumaczyła, że prezydent Rosji nie chciał już uczestniczyć w rozmowach formatu normandzkiego. Merkel dodała, że nie udało jej się stworzyć alternatywy dla tego formatu dyskusji.
Była kanclerz Niemiec zadeklarowała gotowość do podjęcia mediacji w późniejszym terminie. Zaznaczyła jednak, że obecnie ten temat nie jest obecnie poruszany. Merkel została również zapytana, czy Putin czekał z rozpoczęciem wojny na Ukrainie do czasu wygaśnięcia jej kadencji. Niemiecka polityk przyznała, że „jej odejście mogło się do tego przyczynić”.
Wojna na Ukrainie. Angela Merkel o decyzji Władimira Putina
Merkel wskazała również inne przyczyny. Wśród nich były wybory prezydenckie we Francji, wycofanie wojsk z Afganistanu, czy wstrzymanie realizacji porozumień mińskich. Była kanclerz Niemiec przyznała się do bezsilności pod koniec swojej kadencji. – Było jasne, że nie będę już dłużej urzędować, więc muszę po prostu powiedzieć, że różne próby w zeszłym roku nie przyniosły efektu – stwierdziła.
Niemiecka polityk ostrzegła, że prezydenta Rosji „trzeba traktować poważnie”. – Jego brutalna inwazja była punktem zwrotnym w powojennej historii Europy, której skutki będą odczuwalne przez wiele następnych lat – przyznała. Merkel poparła również politykę prowadzoną przez jej następcę Olafa Scholza. – Zachód słusznie broni istnienia Ukrainy, nie stając się częścią bezpośredniego konfliktu zbrojnego – podsumowała.
Czytaj też:
Putin bawi się w jasnowidza i krytykuje Zachód. „USA ogłosiły, że są ambasadorami Boga na ziemi”