Klęska partii Macrona. Francja jeszcze bardziej zbliży się do Rosji

Klęska partii Macrona. Francja jeszcze bardziej zbliży się do Rosji

Emmanuel Macron
Emmanuel Macron Źródło: Newspix.pl / ABACA
Skrajne partie z prawej i lewej strony szturmem wzięły francuski parlament. Tradycyjnie prorosyjska polityka Paryża stanie się jeszcze bardziej korzystna dla Moskwy, bo prawicowych i lewicowych radykałów łączy niechęć do UE i wielka miłość do Rosji.

Koniec laby dla Emanuela Macrona. Stabilna większość w parlamencie, która przyklepywała dotąd wszystkie prezydenckie pomysły, to przeszłość. Koalicja prezydenta traci ją na rzecz skrajnej lewicy, na której czele stoi 71-letni weteran Jean-Luc Melenchon i nacjonalistów Marine Le Pen. By utrzymać rządową większość, konieczne będzie podzielenie się władzą z republikanami.

Oznacza to, że prezydencka republika francuska będzie musiała przenieść część władzy z Pałacu Elizejskiego do parlamentu, gdzie skrajna lewica i prawica będą miały wiele sposobności do szachowania Macrona. Przyjdzie to o tyle łatwiej, że mimo pozornych różnic ideowych, lewicowcy Melenchona i nacjonaliści Le Pen mają bardzo zbliżone programy polityczne.

Artykuł został opublikowany w 25/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.