Jedna lista opozycji coraz bardziej nieuchronna. Tusk ma w ręku wszystkie narzędzia. „Będzie rządził”

Jedna lista opozycji coraz bardziej nieuchronna. Tusk ma w ręku wszystkie narzędzia. „Będzie rządził”

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: PAP
PO i PiS, walcząc o władzę po przyszłorocznych wyborach, zgniatają mniejsze ugrupowania, żeby nikt nie odebrał im głosów i nie musiały dogadywać się z nikim po wyborach w sprawie ewentualnej koalicji. Zmiany, szczególnie po stronie opozycji, dokonają się jesienią tego roku.

Donald Tusk od powrotu na polską scenę polityczną lansuje pomysł jednej listy opozycji demokratycznej na wybory w 2023 roku. Na początku wydawało się, że małe partie, które nie chcą utracić suwerenności, sprzeciwią się temu pomysłowi i opozycja pójdzie do wyborów rozdrobniona. Sytuacja się jednak zmieniła. Walka między PO, a PiS sprawiła, że mniejsze partie przestały się liczyć w przestrzeni publicznej, a w ślad za tym zaczęły spadać ich notowania. To zaś jest najlepszy sposób na zmuszenie ich do wspólnego startu w wyborach z jednej listy.

Dziś, według naszych rozmówców z opozycji, Donald Tusk ma w ręku wszystkie narzędzia przy pomocy których może zmusić liderów partyjnych do wspólnego startu.

Artykuł został opublikowany w 28/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.