Inflacja w czerwcu wyniosła 15,5 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny. W porównaniu do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,5 proc. Z raportu przedstawionego przez Narodowy Bank Polski wynika, że według prognoz Banku Centralnego szczyt drożyzny ma nastąpić w pierwszym kwartale przyszłego roku i wynieść 18,8 proc. Dobrych informacji dla Polski nie mają także analitycy Komisji Europejskiej. Według letniej prognozy, opublikowanej 14 lipca, inflacja w Polsce na koniec 2022 r. wyniesie 12,2 proc.
Awantura w TVP Info
Galopująca inflacja, drożyzna, kryzys energetyczny i rządowa propozycja dodatku węglowego w wysokości 3 tys, zł to tematy, która wywołują ogromne emocje wśród Polaków i polityków. Przedstawiciele obozu rządzącego bronią swoich decyzji i tłumaczą obecną sytuację „putinflacją”. Z kolei opozycja obwinia rząd o złe decyzje. Tematy te rozgrzały też gości środowego wydania programu „Minęła dwudziesta” w TVP Info. W studiu wywiązała się awantura.
Robert Gontarz z PiS przekonywał, że „PO i PSL całkowicie uzależnili Polskę od rosyjskiego węgla”. – Ale co pan opowiada, jeszcze kłamie bezczelnie – odpierał zarzuty Piotr Borys z PO, który podnosił, że „15 mln Polaków mieszka w blokach i dla nich nie ma żadnych dodatków”. – Od krzyczenia nie stanie się pan mądrzejszy – ripostował poseł PiS.
Adrian Klarenbach: Każde dziecko wiedziało, że będzie inflacja
Do dyskusji wtrącił się prowadzący program Adrian Klarenbach. – Ale zaraz, proszę państwa. Ja się troszeczkę odzwyczaiłem i teraz tak się zastanawiam. Czy dwa tygodnie to wszystko aż tak absurdalnie wyglądało? Czy ten absurd wytworzył się w tej chwili? Czy pan poseł Borys rzeczywiście, mówiąc, że ten i ten odpowiada za inflację, tak usiadł chociaż przez moment i się zastanowił i pomyślał tak: „przecież ja też za tę inflację odpowiadam jako Piotr Borys”. Chyba, że pan za nią nie odpowiada? – zapytał prowadzący. – Ja nie odpowiadam – odparł polityk PO.
– Nie odpowiada! Proszę państwa, przypominam! Pan poseł Borys, pan poseł Paszyk, pan poseł Mejza, pani poseł Krupka, pan poseł Gontarz, zdaje się, że Konfederacja była przeciw, wszyscy ochoczo podnosili ręce w Sejmie: dawać kasę, dawać kasę na walczenie z covidem, jeśli chodzi o pieniądze dla biznesu wtedy. 260 mld zł. To jak ładowaliście te pieniądze w rynek, żywą gotówkę, było wiadomo – każde dziecko wiedziało, że będzie inflacja. Pan poseł Borys twierdzi dziś, proszę państwa, że nie odpowiada za inflację – oświadczył Klarenbach.
Borys bronił się, że to Adam Glapiński mówił, że nie będzie inflacji. – Pan chce nad obarczyć odpowiedzialnością za decyzje prezesa NBP – wtórował mu Krzysztof Paszyk z PSL.
Konfederacja triumfuje. „Wtedy się z nas śmiano”
Słowa Klarenbacha podłapała Konfederacja, która udostępniła fragment programu w mediach społecznościowych. "Konfederacja jako JEDYNA ostrzegała przed skutkami zamykania gospodarki i gnębienia przedsiębiorców. Wtedy się z nas śmiano. Teraz PiS, KO, PSL, Lewica i P2050 przerzucają się winą... a wystarczyło krótkie przypomnienie głosowań sejmowych przez redaktora @AKlarenbach" – napisano na oficjalnym profilu partii na Twitterze.
twitterCzytaj też:
Poseł Solidarnej Polski o rządowych programach: To jest dla mnie bardzo trudne, niewygodne pytanie