O pracownicy gorzowskiego WORD, która nie chciała się zgodzić na seks i straciła z tego powodu pracę pisała „Gazeta Lubuska”. Rzekomą propozycję miał składać dyrektor Wojewódzkiego Ośrodku Ruchu Drogowego, oskarżony z imienia i nazwiska przez TVP Info.
Jak podkreślono w materiale, marszałek województwa lubuskiego miała wysłać do redakcji „Gazety Lubuskiej” pisemne żądanie „weryfikacji zespołu”. „Z dokumentu wynika, że oczekuje się też zerwania współpracy z jednym z dziennikarzy, który opisywał skandaliczne wydarzenia” – czytamy w cytowanym przez TVP Info fragmencie.
Molestowanie w WORD. TVP próbuje wplątać w sprawę PO?
Ofiara rzekomego molestowania o wszystkim miała poinformować posłankę Platformy Obywatelskiej z Gorzowa Wielkopolskiego, Krystynę Sibińską. Pisała do niej listy, a według Miłosza Kłeczka miała nawet doprowadzić do spotkania.
– Kogo z władz PO poinformowała pani o mobbingu w gorzowskim WORD-zie? Donald Tusk o tym wiedział? Wiedział o tym sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński? – pytał posłankę Sibińską reporter Kłeczek, znany z agresywnej postawy wobec polityków opozycji.
Reporterzy TVP o sprawę pytali też posłów Rafała Grupińskiego, Marcina Kierwińskiego i Borysa Budkę. Pierwszy stwierdził, że nic nie wiem, drugi nie chciał rozmawiać z „funkcjonariuszami PiS-u”, a trzeci podkreślał wagę sprawy i wzywał do jej wyjaśnienia, mimo iż nie słyszał wcześniej o tym przypadku.
Czytaj też:
Spięcie na antenie TVP Info. Miłosz Kłeczek do posła Lewicy: Proszę nie być śmiesznym