Mateusz Morawiecki pojawił się na sejmowej mównicy w piątek 22 lipca. Premier zapewniał m.in. że w Polsce nie zabraknie węgla. – Ściągamy węgiel z różnych kierunków. (...) Statki z importem będą płynęły, będzie zwiększane wydobycie w polskich kopalniach, w granicach, w jakich pozwala geologia. Wy, PO, wzywaliście żeby zamknąć polskie górnictwo, polski węgiel. Postawiliśmy się temu – mówił. – Cel, który postawiłem spółkom skarbu państwa: węgla ma być nadmiar, ma być go więcej niż na surową zimę. Węgiel się nie zmarnuje – oświadczył premier. Zapewniał, że rząd nie zrezygnuje z embarga na rosyjski węgiel i prosił Sejm o przyjęcie ustawy o dodatku węglowym.
Morawiecki uderza w PO
W wystąpieniu premiera nie zabrakło gorzkich słów pod adresem opozycji. – Putin robi wszystko, żeby siać dezinformację, chaos, panikę. To jest jego broń. Dlatego w normalniejszych czasach mógłbym liczyć na to, że cała izba stoi murem za rządem. Niestety jesteśmy w innej rzeczywistości, część opozycji daje się nabierać na politykę Putina. I tak nic z tego, drodzy państwo. Nie dacie rady wstrząsnąć podstawami naszego państwa. My będziemy skuteczni w naszych działaniach – stwierdził szef rządu.
– Chcę podziękować rodakom. nie daliście się nabrać na strach, panikę, chaos, który chce wywołać PO. Dziękuję za to – mówił. Szef rządu stwierdził też, że „Polacy nie dadzą się też nabrać na to, co piszą zagraniczne media, wydawane w Polsce, że my dopiero teraz zabieramy się za ściąganie węgla brakującego, za strategię energetyczną". – To wszystko jest nieprawda – oświadczył. – Nie ma naszej zgody na płacenie za rosyjską machinę wojny. Nie zapominajcie, że na Ukrainie toczy się wojna i nie żerujcie na tym – zaznaczył.
Premier przypominał, że opozycja w połowie kwietnia głosowała „za embargiem na rosyjski węgiel”. Morawiecki zarzucił opozycji kłamstwa i „łamanie konsensusu”. Przypominał też słowa Rafała Trzaskowskiego, gdy „przyszedł haniebny wyrok TSUE ws. Turowa”. – Gdyby PO była u władzy to nie mielibyśmy dzisiaj Turowa – powiedział. – Wasz Radosław Sikorski doradzał nam podłączenie się po rusko-niemiecką rurę. (...) Nie posłuchaliśmy. Następna rzecz, nie posłuchaliśmy wezwania opozycji do pospiesznego zamykania kopalń. Nie strzelaliśmy do rolników jak PO z broni gładkolufowej – wyliczał.
Ziobro nie wykazywał entuzjazmu
Gdy polityk PiS schodził z sejmowej mównicy, towarzyszył mu aplauz i oklaski ze strony kolegów i koleżanek z partii. Kamery stacji TVN24 uchwyciły zachowanie Zbigniewa Ziobry. Na nagraniu widać, że minister sprawiedliwości nie wyrażał po wystąpieniu premiera takiego entuzjazmu, jak inni politycy PiS. „Zero zaangażowania” – napisano na twitterowym profilu programu „Szkło kontaktowe”.
twitterCzytaj też:
Incydent podczas spotkania z Morawieckim w Działdowie. „Dlaczego pan ucieka przed nami?”