Już wiadomo, gdzie miała trafić rakieta z Placu Pokoju. Mer Kramatorska: Wiatr sprawił, że nie doleciała

Już wiadomo, gdzie miała trafić rakieta z Placu Pokoju. Mer Kramatorska: Wiatr sprawił, że nie doleciała

Plac Pokoju w Kramatorsku po uderzeniu rakiety
Plac Pokoju w Kramatorsku po uderzeniu rakiety Źródło: Wprost / Karolina Baca-Pogorzelska
– Przyleciała z Gorłówki i tylko wiatr sprawił, że uderzyła w środek Placu Pokoju, a nie w nas. Wybuchła z opóźnieniem, bo miała się wbić w budynek, a potem eksplodować. To nie był przypadek, a dokładny plan – mówi „Wprost” Ołeksandr Gonczarenko, szef kramatorskiej administracji o wydarzeniach sprzed półtora tygodnia. – Teraz biją w nas już wszystkim – dodaje.

Kramatorsk i Słowiańsk, satelitarne miasta obwodu donieckiego, to obecnie jedna z dwóch najważniejszych linii obrony Donbasu (po drugiej stronie obwodu to Bachmut – Sołedar – Siewiersk). Kramatorsk jest obecnie pod stałym ostrzałem, podobnie jak reszta miast Donbasu.

– Rujnują nam budynki cywilne, infrastrukturę, wszystko. Nas jeszcze tylko nie sięga artyleria, jak Słowiańska, a to najgorsze. U nas lecą rakiety i bomby z samolotów

– mówi nam Gonczarenko.

Od przylotu Tornado S, które wylądowało koło budynku rady miasta, w której się spotykamy, pracownicy są poprzenoszeni do innych placówek.

Źródło: Wprost