W poniedziałek, w 78. rocznicę Powstania Warszawskiego ulicami Warszawy przejdzie Marsz Powstania Warszawskiego, organizowany przez narodowców na czele z Robertem Bąkiewiczem. Od kilku dni trwa spór sądowy wokół tego wydarzenia.
78. rocznica Powstania Warszawskiego. Spór o marsz
Bąkiewicz chciał, żeby marsz został zarejestrowany jako zgromadzenie cykliczne na lata 2022-2024, podobnie jak Marsz Niepodległości. Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł przyjął wniosek organizatorów i wyraził zgodę na uznanie Marszu Powstania Warszawskiego za zgromadzenie cykliczne. Decyzji sprzeciwił się jednak warszawski ratusz, który zgłosił sprawę do sądu. Sąd Okręgowy odrzucił odwołanie prezydenta Warszawy bez merytorycznego rozpatrzenia, ale już Sąd Apelacyjny przyznał rację Rafałowi Trzaskowskiemu.
W piątek do sprawy włączył się minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który złożył skargę nadzwyczajną od orzeczenia sądu. Sąd Najwyższy nie zdążył zająć się sprawą przed marszem, ale zostanie ona jednak rozpatrzona, bo dotyczy również kolejnych lat. Poniedziałkowe zgromadzenie odbędzie się w formule zgromadzenia zwyczajnego.
Ziobro: Trzaskowski nie zgodził się z powodów czysto politycznych
O powody złożenia skargi Ziobro był pytany na konferencji prasowej w Elblągu. Minister odparł, że wykonał taki ruch bo „popiera demokrację”. – Nie może być tak, że tylko na przykład środowiska LGBT, bo tak chce pan Trzaskowski, będą miały prawo do cyklicznych marszy. Tylko mają też do tego i narodowcy i inne osoby, które nie podzielają poglądów i wartości pana Trzaskowskiego. Demokracja nie jest tylko dla tych, którzy mają takie poglądy jak ja. W związku z czym ja nie kwestionuję marszy, które wspiera pan Trzaskowski, ale zakwestionowałem dowolność i polityczne intencje działania pana Trzaskowskiego, który nie może ograniczać demokracji do tych, którzy podzielają jego poglądy – oświadczył Ziobro.
Zdaniem ministra marsz powinien odbywać się „na takich samych zasadach, jak dla innych środowisk, które o takie wnioski występują”. – W tym wypadku Trzaskowski nie zgodził się z powodów czysto politycznych. Przypomnę jak pan Trzaskowski i jego otoczenie skomlało narodowców, wtedy kiedy startował w wyborach prezydenckich. To były wręcz akty skomlenia na kolanach, żeby poparli jego kandydaturę, a teraz stał się nagle taki antynarodowy – podkreślił Ziobro.
Cymański: Mi może bardziej wypada powiedzieć...
Do sprawy odniósł się też obecny na konferencji poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański. – Pan minister jest bardzo elegancki, ale mi może bardziej wypada powiedzieć: proszę państwa, przecież w publicznej przestrzeni z bardzo ważnych ust, również dziennikarzy i innych oficjeli, padają słowa o neofaszystach, nacjonalistach w stosunku do partii, które działają legalnie. Jednym wolno, innym nie. My chcemy tylko równego traktowania – zaznaczył polityk.
Czytaj też:
Powstanie Warszawskie – najważniejsze fakty. Wszystko, co warto wiedzieć o bohaterskim zrywie