W piątek gazeta.pl poinformowała, że Jarosław Kaczyński przerywa objazd kraju i w weekend spotkań nie będzie, choć je planowano. Według informacji portalu prezes PiS miał jeździć po Polsce aż do czasu swojego urlopu, na który miał się udać po 5 sierpnia, czyli ostatnim w wakacje posiedzeniu Sejmu.
Jarosław Kaczyński porównany do ks. Popiełuszki
W wywiadzie dla tygodnika „Sieci” Kaczyński tłumaczy, że taki jednak był plan, a na trasę wróci po wakacjach. Jak mówi, „organizowanie spotkań w sierpniu nie ma większego sensu”, bo w tym czasie ludzi interesuje co innego. Kaczyński przekonuje też, że brak spotkań w najbliższych tygodniach nie ma nic wspólnego z incydentami, do których dochodziło na nich ostatnio. Zdaniem prezesa PiS „w całym tym szumie wokół tego chodzi o coś innego”, a mianowicie o to, że „ujawnił się przestępczy i niesamowicie wulgarny charakter tych działań”, a „Polacy to zobaczyli i to opozycję skompromitowało”. „Dlatego przystąpiła do tworzenia zasłony dymnej, próby przykrycia tego wstydu” – przekonuje.
Osoba zadająca pytania Kaczyńskiemu, podpisana jako „m.k”. (prawdopodobnie Michał Karnowski), porównała obrzucenie jajkami samochodu, którym jechał, do „pierwszego zamachu na księdza Jerzego Popiełuszkę”. „Tak, i to przez tych samych ludzi, którzy go potem zamordowali. Wtedy to były kamienie, teraz jajka, ale jest to równie niebezpieczne dla pasażerów” – skomentował były wicepremier.
Roman Giertych: Domagam się tytułu proroka
Porównanie to obśmiała część internautów. Skomentowali je też m.in. Radosław Sikorski i Roman Giertych. „Męczennik Kaczyński atakowany jak ks. Jerzy Popiełuszko. Niezły odlot, tym bardziej jeśli była to prowokacja w duchu gejbombera. Nie dajmy się nabrać” – napisał na Twitterze były minister spraw zagranicznych.
Wątek „męczennika” pociągnął Giertych. „Skoro Kaczyński jest męczennikiem, to ja jako ten który przewidział jego męczeństwo, domagam się tytułu proroka” – oświadczył adwokat.
twitterCzytaj też:
Polacy krytykują politykę polskiego rządu w najnowszym sondażu. Wiarę tracą nawet wyborcy PiS