Rosyjska, państwowa agencja TASS poinformowała, że Władimir Putin zwiększył liczebność Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej o 137 tysięcy. Decyzja została wprowadzona na mocy specjalnego dekretu, który prezydent Rosji podpisał w czwartek. Zgodnie z dokumentem, od 1 stycznia 2023 r. rosyjska armia ma składać się z 2 390 758 osób, w tym z 1 150 628 żołnierzy. Według obowiązującego do tej pory dekretu z 2018 r. liczyła 1 902 758 osób, w tym 1 130 628 stanowili żołnierze.
Rosja rozbudowuje armię
TASS poinformowała, że jednocześnie rosyjskie ministerstwo obrony nie planuje całkowitej rezygnacji z poboru. Według informacji przekazanych przez ministra obrony Siergieja Szojgu pod koniec 2015 r. liczba żołnierzy kontraktowych w rosyjskiej armii osiągnęła 352 tys. osób, po raz pierwszy przekraczając liczbę żołnierzy i marynarzy pełniących służbę wojskową (297 tys.). Ministerstwo obrony przewiduje też zwiększenie liczby żołnierzy kontraktowych do 475,6 tys. do końca 2025 r.
Ogromne straty Rosjan na Ukrainie
Dekret Putina został opublikowany w momencie rozpoczęcia się siódmego miesiąca inwazji na Ukrainie. Od pierwszych tygodni wojny Moskwa nie ujawnia strat poniesionych w walkach, ale zachodni analitycy i strona ukraińska twierdzą, że są one liczone w tysiącach. Początkowo Kreml poinformował, że zginęło 1351 żołnierzy, jednak – jak zaznacza Reuters – według zachodnich szacunków rzeczywiste liczby mogą być co najmniej dziesięć razy większe.
W czwartek rano ukraiński sztab generalny oświadczył, że od początku agresji Rosja straciła 45 850 żołnierzy, oraz 1929 czołgów, 4245 pojazdów opancerzonych, 234 samoloty bojowe i 202 śmigłowce.
Czytaj też:
Na to liczy Putin. „Ukraińcy będą prosić o pokój”