20 sierpnia Norbert Kaczmarczyk wziął ślub. Impreza zorganizowana przez wiceministra rolnictwa miała tak wielki rozmach, że od kilku dni jest jednym z najważniejszych tematów w polskich mediach. Na weselu bawiło się ponad 500 gości, wystąpił też zespół disco-polo Bayer Full. W wydarzeniu uczestniczyli m.in. Zbigniew Ziobro, Tadeusz Cymański i Rafał Bochenek.
Uwagę przykuł też jeden z prezentów dla młodej pary. Chodzi o ciągnik John Deere 8R 340, który sprezentował brat wiceministra. Tego typu pojazd kosztuje blisko 1,5 miliona złotych. Adriana Rozwadowska z „Gazety Wyborczej” zwróciła uwagę na fakt, że na uroczystości zaślubin pojawił się dystrybutor maszyn w Polsce, który zrobił politykowi zdjęcie przy maszynie. Fotografie pojawiły się potem w mediach społecznościowych marki.
PO składa zawiadomienie do CBA
Posłowie opozycji nie kryją oburzenia zaistniałą sytuacją. – Wiceminister Kaczmarczyk otrzymał luksusowy ciągnik o wartości 1,5 mln zł. To są niewyobrażalne pieniądze. Tym bardziej, jeżeli połączymy z wielkim przepychem imprezy weselnej na ponad 500 osób. W oświadczeniu majątkowym wiceministra nie znajdziemy środków na pokrycie kosztów takiej imprezy. Tę sprawę powinny wyjaśnić służby państwowe – podkreślili działacze PO. Były szef tej formacji Borys Budka przekazał, że o sprawie zostało powiadomione Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Tusk przypomina słowa o.Rydzyka
Głos zabrał także Donald Tusk. „Maybachy się bezdomnemu skończyły, to ciągniki rozdaje. Nie ma co drążyć” – napisał lider PO na Twitterze. Były szef Rady Europejskiej nawiązał do słynnej wypowiedzi ojca Tadeusza Rydzyka. Fragment, który wzbudził tak wielkie zainteresowanie pochodzi z audycji „W Naszej Rodzinie” – Akurat ten samochód to dostaliśmy – nie wiecie o tym – od bezdomnego – mówił z wielkim przekonaniem ojciec Rydzyk. Kiedy prowadzący wywiad dziennikarz nie mógł powstrzymać swojego zdumienia i na słowa założyciela Radia Maryja odpowiedział niepewną miną, redemptorysta kontynuował. – Tak, dwa samochody dostaliśmy. Przyjechał bezdomny i dał nam dwa samochody – podkreślał o. Rydzyk. – Pan Stanisław z Warszawy. Niestety zmarł – oświadczył ze smutkiem w głosie.
Oświadczenie Kaczmarczyka
„Przysięga małżeńska to jedna z najpiękniejszych chwil w życiu dwojga kochających się ludzi. Niestety nawet takie momenty są wykorzystywane do brutalnej i kłamliwej gry politycznej. Tym razem politycy opozycji i niektóre media zaatakowały mnie, moją ukochaną Żonę i całą moją rodzinę” – napisał wiceminister w swoim oświadczeniu.
Kaczmarczyk zapewnia, że „koszty całej uroczystości ślubnej zostały pokryte z prywatnych środków obu rodzin” i tłumaczy, że „duża liczba weselnych gości wynika z tradycji i sposobu funkcjonowania lokalnej społeczności”. „Moja rodzina od pokoleń zajmuje się ciężką pracą rolniczą i angażuje się w sprawy lokalnej społeczności. Z najbliższymi kontynuujemy tę zobowiązującą tradycję. Tym bardziej cieszę się, że ten ważny moment mogliśmy świętować w tak licznym gronie. Ten wielki szacunek okazany naszym rodzinom, to dla nas ogromne szczęście i powód do dumy” – czytamy we wpisie.
Kaczmarczyk tłumaczy, że to jego brat wyraził zgodę na film z przekazania ciągnika, „ponieważ to formuła promocyjna firmy sprzedającej, stosowana u wszystkich jej klientów”. „Nie wiedziałem, że brat udostępni mi w użytkowanie ciągnik, więc jako osoba publiczna nie mogłem też nikomu zakazywać nagrywania. Ciągnik pozostaje własnością brata więc to on podejmuje wszelkie związane z nim decyzje” – wyjaśnia. Wiceminister przekonuje, że „przekazanie traktora parze młodej miało charakter symboliczny, oznaczający udostępnienie go do użytku na gospodarstwie”. „To Konrad Kaczmarczyk jest właścicielem ciągnika i będzie spłacał za niego kredyt, jak przy wielu innych jego inwestycjach” – poinformował.
Czytaj też:
Burza po weselu wiceministra Kaczmarczyka. Polityk odpiera zarzuty, padło nazwisko Tuska