Na poligonie wojskowym Putlos w Szlezwiku-Holsztynie na północy Niemiec ukraińscy żołnierze szkolą się w obsłudze samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard. Agencja dpa poinformowała, że szkolenie jest częścią finansowanej przez Niemcy dostawy 30 Gepardów na Ukrainę. – Ci mężczyźni będą bronić swojego kraju. Będą bronić go przed straszliwym zagrożeniem, jakie brutalna agresja Rosji stanowi dla Ukrainy – mówił Olaf Scholz.
wojna na Ukrainie. Olaf Scholz zapowiada dalsze wsparcie
Kanclerz zapewniał, że jego rząd będzie nadal wspierał Ukrainę. – Niemcy chcą pomóc zapewnić żołnierzom optymalne wsparcie, jakiego potrzebują. Niemcy zapewniają nowoczesną i skuteczną broń. Ukraina ma prawo do obrony swojego kraju, integralności, niezależności i suwerenności. Może liczyć na wsparcie wielu przyjaciół i sojuszników na całym świecie. W tym szczególnie wsparcie z Niemiec – mówił kanclerz.
Poinformował też, że Niemcy będą nadal zaopatrywać Ukrainę sprzęt wojskowy. Wymienił haubice samobieżne, systemy rakiet wielokrotnego startu oraz system obrony powietrznej IRIS-T, który jest zdolny do „obrony przestrzeni powietrznej całego miasta”.
500 mln euro na sprzęt dla Ukrainy
We wtorek kanclerz Niemiec poinformował o planowanych kolejnych dostawach broni dla ukraińskiej armii. Reuters podał, że warty prawie 500 milionów euro sprzęt ma być dostarczony w przyszłym roku albo wcześniej. Źródło wskazało, że chodzi o trzy systemy obrony przeciwlotniczej IRIS-T, 12 opancerzonych wozów zabezpieczenia technicznego, 20 wyrzutni rakiet, amunicję oraz systemy zwalczania dronów. Dostawy musi zatwierdzić jeszcze niemiecka parlamentarna komisja budżetowa.
Czytaj też:
Rosyjska armia będzie liczyła ponad 2 mln osób. Władimir Putin podpisał specjalny dekret