Jak wyjaśnił Włodarczyk, lekarz został zatrzymany o 7 rano - na godzinę przed zakończeniem dyżuru.
"Jest potencjalnym przestępstwem to, że przez prawie godzinę szpital pozbawiony był fachowej opieki. W każdej chwili mógł być przywieziony pacjent z wypadku, a lekarze współdyżurujący nie byli specjalistami" - dodał. Jak zaznaczył, istniało więc zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów.
Włodarczyk podkreślił też, że od wielu lat zna Tomasza D. "Grałem z nim w siatkówkę, przez kilka lat razem pracowaliśmy. Nie bardzo mi się chce wierzyć, że ten człowiek mógł coś takiego zrobić. Uważam, że nie w porządku było robienie spektaklu z jego zatrzymania, można było go zatrzymać po dyżurze, jak szedł do samochodu" - dodał.
CBA zatrzymało ortopedę na polecenie prokuratury okręgowej w Ostrołęce, która prowadzi sprawę dotyczącą korupcji. Nie został on jednak dotąd przesłuchany, po zatrzymaniu źle się bowiem poczuł i trafił do jednego z warszawskich szpitali.
Wcześniej OIL złożył zawiadomienie do prokuratury dot. zabrania przez CBA dokumentacji lekarskiej ze szpitala.pap, ss, ab