Strategia Rosji, datująca się od czasów Piotra I i Katarzyny II, polegała na podbijaniu czy kolonizacji wszystkich obszarów sąsiadujących z rosnącym w siłę imperium. To za czasów polakożerczej carycy Krym wydarto z Chanatu Krymskiego i dokonano jego szybkiej rosyjskiej kolonizacji oraz rejonów przylegających do północnych wybrzeży Morza Czarnego. Przez całe dwa stulecia XVIII i XIX wieku zagarniano kolejne obszary głównie w Azji i na Kaukazie. Polityka podbojów trwała aż do lat 30. XX wieku. Historia imperium pisana była zawsze krwią zniewalanych narodów, które ulegały przewadze militarnej.
W efekcie Rosja Sowiecka stała się wielonarodowym państwem o wątpliwej trwałości jako twór o wspólnych celach i spójności czy tożsamości narodowej. Skazany od początku na upadek w dogodnym historycznie momencie. Sprawców tego upadku zawsze upatrywano w ruchach niepodległościowych, tlących się w zniewolonych narodach. Nie brano pod uwagę scenariusza,że sprawcami upadku będą jego twórcy. W tym przypadku Rosjanie. Agresja na Ukrainę tylko przyspieszyła ten moment. Choć wiele państw podejmowało wysiłki w celu oderwania się od państwa-matki. Gruzja czy Azerbejdżan są tego przykładami. Korozja tego sztucznego systemu przyspiesza.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.