Minister Niedzielski we Lwowie spotkał się z ministrem zdrowia Ukrainy, Wiktorem Laszlo. Odwiedził przy okazji Lwowski Szpital Obwodowy dla weteranów wojennych i osób represjonowanych, gdzie porozmawiał z lekarzami oraz rannymi. Wyraził szacunek dla walki ukraińskiego narodu i zapewniał, że rolą Polski oraz innych krajów Europy jest pomagać wysiłkom Kijowa, mającym na celu odparcie rosyjskiej agresji.
Internauci szybko zauważyli zgrzyt w postaci czerwono-czarnej flagi OUN na ścianie szpitala. Należała ona do jednego z rannych i nie została zdjęta na czas wizyty polskiego ministra. Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów to założone w 1929 roku ugrupowanie, które miało doprowadzić do stworzenia niepodległej Ukrainy. Członkowie OUN walczyli z Polakami, sowietami i Rumunami, korzystając przy tym także z terroru i propagandy. Podczas II wojny światowej z OUN wyłonili się tzw. banderowcy, odpowiedzialni później za organizację rzezi wołyńskiej i mordy na polskich obywatelach.
Rzecznik MSZ: Nie tylko pana boli ten symbol
Dziennikarz „SuperExpressu” Marcni Torz o czerwono-czarną flagę zagadnął rzecznika polskiego MSZ. „Niech w końcu ktoś wyjaśni Ukraińcom, że nas po prostu boli widok tej flagi. Albo nasi przyjaciele tego nie rozumieją, albo – oby nie – zachowują się wobec nas specjalnie bardzo nieładnie, delikatnie mówiąc” – pisał na Twitterze. „Nie tylko pana boli ten symbol” – odpowiedział mu Łukasz Jasina.
Własny komunikat w tej sprawie wystosował też resort zdrowia. „Szanowni Państwo, nie była to flaga pod którą strona ukraińska przyjmowała ministra Adama Niedzielskiego. Była to flaga jednego z rannych żołnierzy w jednej z wielu sal. Zwróciliśmy uwagę stronie ukraińskiej i wizyta w tej sali zakończyła się” – napisano na Twitterze ministerstwa.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Okaleczona przez Rosjan dziewczynka otrzymała nowoczesną protezę ramienia. „Zasługuje na życie bez bólu i ograniczeń”