Wypadek we wsi Lubienia spowodował 61-leni Daniel Cz. Jak relacjonuje „Fakt”, mężczyzna miał ponad promil alkoholu i był pod wpływem narkotyków. Najpierw, w miejscowości Młynek, wjechał w tył jadącego przed nim samochodu. Po kolizji zaczął uciekać w stronę swojego domu. Gdy przejeżdżał przez Lubienię, stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwległy pas i uderzył w rodzinę, która szła chodnikiem.
Mężczyzna staranował 32-letnią kobietę, jej brata i dwójkę dzieci. Najciężej ranna została kobieta, którą próbowała ratować załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Obrażenia okazały się jednak zbyt poważne. Ratownicy przeprowadzili też na miejscu wypadku cesarskie cięcie, aby uratować dziecko. To również się nie udało. Brat kobiety trafił do szpitala ze złamaną nogą, pozostałym dzieciom nic się nie stało.
Daniel Cz. został zatrzymany. Usłyszał zarzuty, za które grozi mu do 12 lat więzienia.
Przyjaciele rodziny zbierają pieniądze
32-latka była w ósmym miesiącu ciąży. Jej mąż, który został sam z dwójką dzieci, pracował na co dzień za granicą. Przyjaciele rodziny postanowili im pomóc. Zorganizowali w internecie zbiórkę pieniędzy, na koncie której we wtorek po południu było już ponad 66 tys. zł. „Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że żadna ilość pieniędzy nie cofnie czasu, ale chociaż w jakimś małym procencie na pewno pomoże zbolałej rodzinie. Całość zebranej kwoty zostanie przekazana bezpośrednio w ręce poszkodowanej rodziny” – czytamy w opisie.
– Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że żadna ilość pieniędzy nie cofnie czasu, ale chociaż w jakimś małym procencie na pewno pomoże zbolałej rodzinie – powiedział „Faktowi” Mateusz, organizator zbiórki.
Czytaj też:
Wypadek autokaru na Mazowszu. Są ranni