Na blokadzie Iraku Polska straciła 5 miliardów dolarów
MOHAMMED SALEH, minister handlu Iraku:
Najwyższe kierownictwo Iraku podjęło decyzję zaliczeniu Polski do preferowanych partnerów gospodarczych. Oznacza to dla waszego kraju usunięcie politycznych i prawnych przeszkód w dostępie do rynku irackiego. Decyzja ta umożliwia również przywrócenie normalnych stosunków między naszymi państwami, tym bardziej że przed nałożeniem sankcji Polska należała do naszych głównych partnerów handlowych.
Straty gospodarcze Iraku spowodowane nałożonymi na nas dziesięć lat temu sankcjami tylko z tytułu nie sprzedanej ropy naftowej wynoszą ponad 150 mld dolarów. Koszty zniszczeń infrastruktury gospodarczej z powodu działań wojennych przekraczały 100 mld dolarów. Z kolei straty gospodarki polskiej związane z zahamowaniem eksportu do naszego kraju oceniamy na 5 mld dolarów. Przez wiele lat Irak importował z Polski zarówno dobra konsumpcyjne i inwestycyjne, jak i sprzęt wojskowy. Po niedawnych rozmowach z wicepremierem Januszem Steinhoffem mamy nadzieję, że istnieje szansa na przywrócenie współpracy gospodarczej między naszymi krajami.
Perspektywy tej współpracy wyznacza przede wszystkim nasz potencjał naftowy. Irak zajmuje drugie miejsce w świecie pod względem rozpoznanych zasobów ropy. Wszystkie urządzenia przemysłowe, które zostały zniszczone w wyniku wojny w 1991 r., już w zasadzie odbudowano. Od czasu uruchomienia w 1996 r. programu "Ropa za żywność" zdołaliśmy sprzedać ropę łącznie za 45 mld dolarów, z czego 17,5 mld dolarów pochłonęły odszkodowania i koszty funkcjonowania na naszym terytorium agend ONZ. W tym czasie mogliśmy zakupić za granicą towary za nie więcej niż 2,5 mld dolarów rocznie, co w przeliczeniu na mieszkańca daje około 7 dolarów miesięcznie. Wciąż czekają na realizację zawarte już kontrakty o wartości 15 mld dolarów.
Irak utrzymuje kontakty gospodarcze z ponad 70 krajami, w tym ze wszystkimi państwami Europy i obu Ameryk z wyjątkiem USA i Wielkiej Brytanii. Współpracę staramy się rozwijać przede wszystkim z tymi krajami, które wspierają nasze dążenia do zniesienia nałożonych na nas sankcji. Nie widzimy więc możliwości porozumienia się z firmami amerykańskimi i brytyjskimi, dopóki ich rządy prowadzić będą wrogą wobec nas politykę. Trzeba też pamiętać, że mimo embarga Turcja i Jordania nie wahały się podjąć decyzji o imporcie irackiej ropy i eksporcie swych towarów do Iraku poza programem "Ropa za żywność". Sądzimy, że Polska mogłaby wykorzystać art. 50 Karty Narodów Zjednoczonych, przewidujący,
że państwo, które poniosło straty z powodu embarga nałożonego na inne państwa, może się zwrócić do Rady Bezpieczeństwa z wnioskiem o zredukowanie poniesionych strat. Mamy też nadzieję, że wznowienie polsko-ira-ckiej współpracy gospodarczej będzie szło w parze ze stanowiskiem Polski, które sprzyjałoby realizacji postulatu naszego kraju - ostatecznego zniesienia nałożonych na nas sankcji.
Najwyższe kierownictwo Iraku podjęło decyzję zaliczeniu Polski do preferowanych partnerów gospodarczych. Oznacza to dla waszego kraju usunięcie politycznych i prawnych przeszkód w dostępie do rynku irackiego. Decyzja ta umożliwia również przywrócenie normalnych stosunków między naszymi państwami, tym bardziej że przed nałożeniem sankcji Polska należała do naszych głównych partnerów handlowych.
Straty gospodarcze Iraku spowodowane nałożonymi na nas dziesięć lat temu sankcjami tylko z tytułu nie sprzedanej ropy naftowej wynoszą ponad 150 mld dolarów. Koszty zniszczeń infrastruktury gospodarczej z powodu działań wojennych przekraczały 100 mld dolarów. Z kolei straty gospodarki polskiej związane z zahamowaniem eksportu do naszego kraju oceniamy na 5 mld dolarów. Przez wiele lat Irak importował z Polski zarówno dobra konsumpcyjne i inwestycyjne, jak i sprzęt wojskowy. Po niedawnych rozmowach z wicepremierem Januszem Steinhoffem mamy nadzieję, że istnieje szansa na przywrócenie współpracy gospodarczej między naszymi krajami.
Perspektywy tej współpracy wyznacza przede wszystkim nasz potencjał naftowy. Irak zajmuje drugie miejsce w świecie pod względem rozpoznanych zasobów ropy. Wszystkie urządzenia przemysłowe, które zostały zniszczone w wyniku wojny w 1991 r., już w zasadzie odbudowano. Od czasu uruchomienia w 1996 r. programu "Ropa za żywność" zdołaliśmy sprzedać ropę łącznie za 45 mld dolarów, z czego 17,5 mld dolarów pochłonęły odszkodowania i koszty funkcjonowania na naszym terytorium agend ONZ. W tym czasie mogliśmy zakupić za granicą towary za nie więcej niż 2,5 mld dolarów rocznie, co w przeliczeniu na mieszkańca daje około 7 dolarów miesięcznie. Wciąż czekają na realizację zawarte już kontrakty o wartości 15 mld dolarów.
Irak utrzymuje kontakty gospodarcze z ponad 70 krajami, w tym ze wszystkimi państwami Europy i obu Ameryk z wyjątkiem USA i Wielkiej Brytanii. Współpracę staramy się rozwijać przede wszystkim z tymi krajami, które wspierają nasze dążenia do zniesienia nałożonych na nas sankcji. Nie widzimy więc możliwości porozumienia się z firmami amerykańskimi i brytyjskimi, dopóki ich rządy prowadzić będą wrogą wobec nas politykę. Trzeba też pamiętać, że mimo embarga Turcja i Jordania nie wahały się podjąć decyzji o imporcie irackiej ropy i eksporcie swych towarów do Iraku poza programem "Ropa za żywność". Sądzimy, że Polska mogłaby wykorzystać art. 50 Karty Narodów Zjednoczonych, przewidujący,
że państwo, które poniosło straty z powodu embarga nałożonego na inne państwa, może się zwrócić do Rady Bezpieczeństwa z wnioskiem o zredukowanie poniesionych strat. Mamy też nadzieję, że wznowienie polsko-ira-ckiej współpracy gospodarczej będzie szło w parze ze stanowiskiem Polski, które sprzyjałoby realizacji postulatu naszego kraju - ostatecznego zniesienia nałożonych na nas sankcji.
Więcej możesz przeczytać w 33/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.