W PiS niezbyt przejmują się porażką w Rudzie Śląskiej. „Samozachwyt opozycji jest nam na rękę”

W PiS niezbyt przejmują się porażką w Rudzie Śląskiej. „Samozachwyt opozycji jest nam na rękę”

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Tomasz Wiktor
Zapowiedź nadchodzącej zmiany, klęska PiS, dobry prognostyk na przyszłość – to tylko część opozycyjnych komentarzy po ogłoszeniu wyników I tury przedterminowych wyborów w Rudzie Śląskiej. Porażka kandydata, któremu wsparcia udzielił Jarosław Kaczyński, jest bezsporna, ale w partii rządzącej nie widać specjalnego rozczarowania tym, co stało się na Górnym Śląsku.

To było jedno z najbardziej rozczarowujących wystąpień ostatnich miesięcy. Nieobecny w mediach od wielu dni prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński niespodziewanie miał przerwać ciszę i wygłosić specjalne oświadczenie.

– Ja chciałem zabrać głos tylko w jednej sprawie. Mamy wybory w Rudzie Śląskiej. Zgłosił się, wśród innych kandydatów, pan Marek Wesoły, poseł na Sejm, poseł naszego klubu. Chciałem udzielić mu, w imieniu Prawa i Sprawiedliwości, poparcia. On kandyduje z własnego komitetu, ale to w żadnym razie nie ogranicza tego poparcia. My w pełni pana Marka Wesołego popieramy. Kandydował już dwukrotnie, za drugim razem był w drugiej rundzie. Wierzymy, że tym razem odniesie sukces. Może zrobić wiele dobrego, ma doświadczenie biznesowe, polityczne, czyli wszystko, by dobrze wypełniać funkcję prezydenta miasta. Popieramy go, życzę mu wszystkiego dobrego, powodzenia w wyborach – powiedział 17 sierpnia Kaczyński.

Kilkudziesięciosekundowe wystąpienie, choć rozczarowujące dla mediów ogólnopolskich, było jasnym sygnałem dla wszystkich obserwujących kampanię w Rudzie Śląskiej – PiS nie ma zamiaru na poważnie wspierać Marka Wesołego.

Źródło: Wprost