W poniedziałkowym wydaniu „Wiadomości” TVP „celownik” został wymierzony w opozycję. – Najbliższe, przyszłoroczne wybory to może być gra o wszystko. O to, jaka będzie Polska i jak będzie się zmieniać. Kampania wyborcza już się rozpoczęła i teraz tylko będzie przyspieszać. Co może w niej dominować? Zdaniem ekspertów opozycja raczej nie zmieni taktyki i wciąż jako oręża używać będzie kłamstw, półprawd i manipulacji, wykorzystując do ich rozpowszechniania sprzyjające sobie media – powiedziała Edyta Lewandowska.
Opozycja na „celowniku” „Wiadomości” TVP
– Przykłady można mnożyć. Całkiem niedawno: Odra skażona rtęcią – kłamstwo powtarzane w kółko – powiedział Marcin Tulicki, po czym przytoczona została wypowiedź marszałek województwa lubuskiego Elżbiety Polak. – Stężenie rtęci jest tak wysokie, że skala tego nie ogarnia – powiedziała.
Przypomnijmy – Elżbieta Polak napisała również na Twitterze, że „Axel Vogel minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie z nią potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali”. Takie doniesienia pojawiły się też wcześniej w niemieckich mediach. Wpis marszałek wywołał poruszenie, ale polskie władze nie potwierdziły, że w wodzie wykryto rtęć.
Katastrofa smoleńska, kryzys na granicy z Białorusią i przekop Mierzei Wiślanej
W dalszej części materiału Marcin Tulicki stwierdził, że „możliwe, że pod względem liczby kłamstw, które zostały wygenerowane, równych nie ma sobie katastrofa smoleńska”. – TVN zarzucił podkomisji kłamstwa – powiedział autor materiału, odnosząc się do niedawnego reportażu TVN24. Z ustaleń dziennikarzy wspomnianej stacji wynika, że Antoni Macierewicz i jego eksperci mieli rzekomo pominąć w końcowym raporcie te dokumenty, które nie wpisywały się w narrację o zamachu. Do doniesień TVN24 w stanowczy sposób odniosła się podkomisja smoleńska, zapowiadając, że „ustosunkuje się do wszystkich nieprawdziwych informacji po zapoznaniu się z całością przygotowanego przez tę stację materiału”.
W omawianym materiale „Wiadomości” TVP zostały również wspomniane przekop Mierzei Wiślanej i kryzys migracyjny, który wywołał reżim Alaksandra Łukaszenki. – Nieraz politycy opozycji i sprzyjające im media próbowały przekonywać, że przekop Mierzei Wiślanej naruszy ekosystem. Dziś wiadomo, że te tezy były nieprawdziwe, choć utkwiły w pamięci, być może dlatego, że powtarzane były w nieskończoność – powiedział Marcin Tulicki. – Podobnie jak wiele historii związanych z atakowaną polsko-białoruską granicą, choćby ta o migrancie, który przez sześć dni rzekomo płynął w lodowatej wodzie – wskazał w dalszej części materiału autor.