Przypomnijmy, że szwedzkie oraz duńskie stacje pomiarowe zarejestrowały silne podwodne eksplozje w tym samym obszarze, w którym wyciekł gaz z rurociągów Nord Stream 1 oraz 2. Specjaliści wskazują, że prawdopodobnie nie był to przypadek. Wtórują im politycy. Zdaniem duńskiej premier Mette Frederiksen jest to „niezwykła sytuacja”.
– Trzy przecieki zostały już potwierdzone. Jeden w Nord Stream 2 i dwa w Nord Stream 1. I to jest niezwykłe. Awarie gazociągów mają miejsce bardzo rzadko, dlatego widzimy powód do podniesienia poziomu gotowości – oceniła Frederiksen. Dopytywana, czy mógł to być sabotaż, odparła, że „za wcześnie na takie konkluzje”. – Przecieki są trzy, trudno sobie wyobrazić, aby mogło to być przypadkowe – dodała jednak. W podobnym tonie wypowiadał się premier Mateusz Morawiecki.
Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck stwierdził wprost, że wycieki gazu z Nord Stream 1 i 2 to skutek celowego ataku. Wykluczył awarię. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen mówiła z kolei o „sabotażu”.
Wybuchy na Nord Stream. Sikorski dziękuje USA
Niefrasobliwy wpis na temat sytuacji z gazociągami Nord Stream opublikował były polski minister, a obecnie eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Radosław Sikorski. Polityk zasugerował, że za całą akcją stoją Stany Zjednoczone. „Dziękuję, USA” – napisał po angielsku. Jak później tłumaczył komentującym, nawiązywał do niejasnej wypowiedzi Joe Bidena z lutego.
Amerykański prezydent tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę stwierdził, że jeśli Kreml zdecyduje się na rozpętanie wojny, nie będzie więcej Nord Stream 2. – Spowodujemy, że przestanie istnieć – powiedział. Na pytanie dziennikarki, jak USA zamierzają to zrobić, jeśli gazociąg jest pod kontrolą Niemiec, prezydent odparł „obiecuję pani, że będziemy w stanie to zrobić”.
Rosyjska propaganda ma używanie na Sikorskim
Słowa Sikorskiego podłapała natychmiast rosyjska propaganda. Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa zamieściła wpis na Telegramie, w którym zaznaczyła, że „polski eurodeputowany i były minister spraw zagranicznych Radek Sikorski napisał na Twitterze podziękowania dla Stanów Zjednoczonych za dzisiejszy wypadek na rosyjskich gazociągach”. „Czy to oficjalne oświadczenie o ataku terrorystycznym?” – dopytywała rzeczniczka rosyjskiego MSZ.
W USA głośno o wpisie polskiego polityka
Feralny tweet został zauważony także w Stanach Zjednoczonych. Sikorskiego cytują m.in. „Forbes i Newsweek”. „Stany Zjednoczone wysadziły rosyjskie gazociągi Nord Stream 1&2, twierdzi były polski minister obrony” – brzmi nagłówek na pierwszym z portali. Dziennikarz podkreśla, że autor zaskakującego twierdzenia „nie jest apologetą Putina”, a jego żoną jest znana z ostrych ocen wobec Rosji Anne Applebaum.
Czytaj też:
Widowiskowe obrazki na Bałtyku. Pilot norweskiego F-16 zrobił zdjęcie przecieku w Nord Stream 2Czytaj też:
Szantaż energetyczny winduje wyniki Gazpromu. Sankcje są nieskuteczne