W środę krakowscy radni zdecydowali o przyjęciu rezolucji autorstwa PiS „w sprawie uznania osób wspierających kremlowski reżim jako persona non grata w Krakowie” „Mając na uwadze zbrodniczy atak Rosji na Ukrainę, a także wychodzące na jaw kolejne zbrodnie wojenne popełniane przez rosyjskich żołnierzy, radni Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa wyrażają oburzenie tezami i sformułowaniami wygłaszanymi przez pana Rogera Watersa, a związanymi z rosyjską inwazją na Ukrainie” – brzmi uchwała.
Roger Waters uznany za persona non grata w Krakowie
„Jednocześnie radni Krakowa uznają, że zarówno pan Roger Waters, a także każda inna osoba, która publiczne zachwala, popiera lub w innej formie wspiera kremlowski reżim, będzie traktowana w Krakowie jako persona non grata” – czytamy. W uzasadnieniu podniesiono, że na Krakowie „jako mieście partnerskim, wobec Lwowa i Kijowa ciąży szczególny obowiązek zajęcia stanowiska wobec promowania szkalującej naród ukraiński dezinformacji”.
Inicjatywa radnych PiS
Krakowscy radni przyjęli uchwałę jednogłośnie, ponad podziałami politycznymi. Włodzimierz Pietrus z klubu PiS przekonywał w czasie sesji, że rezolucja, choć nie ma skutków prawnych, to pozwala „wyjść miastu z twarzą” z sytuacji związanej z koncertami brytyjskiego muzyka, które miały odbyć się wiosną przyszłego roku w Tauron Arenie, będącej miejską instytucją. Z kolei negatywną opinię w sprawie uchwały wydał prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
W sobotę 24 września Łukasz Pytko z Tauron Areny potwierdził, że koncerty lidera Pink Floyd zostały odwołane. Taką decyzję przekazał menager artysta, bez podawania przyczyny.
Muzyk powtarza propagandowe tezy
Na początku września w reakcji na wywiad Ołeny Zełenskiej dla BBC Waters opublikował skierowany do niej list, w którym sugerował, że od wybuchu wojny Ukrainą rządzą radykalni nacjonaliści, a USA tylko dolewa „oliwy do ognia”. Stwierdził także, że wojna „służy wyłącznie elitom i nacjonalistom na Zachodzie i w Ukrainie”. Z kolei w niedzielę opublikował list otwarty do Władimira Putina. Lider Pink Floyd już wcześniej wygłaszał poglądy zbieżne z rosyjską propagandą. W 2018 r. poparł rosyjską aneksję Krymu.
Czytaj też:
Roger Waters chce wystapić w Polsce. W sieci zawrzało: „Niech gra u kolegi Putina”