„Zgodnie z decyzją, którą podjęliśmy podczas środowego posiedzenia Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych, poleciłem szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przeprowadzenie konsultacji z szefami obrony Danii, Szwecji i Norwegii oraz wypracowanie rekomendacji dotyczących bezpieczeństwa na Bałtyku” – napisał na Twitterze wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak.
Przypomnijmy, we wtorek w obu nitkach gazociągu Nord Stream wykryto przecieki. Wcześniej sejsmolodzy w Danii i Szwecji zarejestrowali potężne wybuchy w obszarach wycieków gazu na dnie Bałtyku. Sejsmograf na duńskiej wyspie Bornholm dwukrotnie zarejestrował w poniedziałek skoki oznaczające wstrząsy ziemi. W czwartek w gazociągu Nord Stream wykryto kolejny, czwarty wyciek.
NATO zapowiada „zdecydowaną reakcję”
Tego samego dnia szef NATO Jens Stoltenberg zapowiedział zdecydowaną reakcję na „każdy celowy atak na infrastrukturę krytyczną Sojuszu”. „Wszystkie obecnie dostępne informacje wskazują, że jest to wynik celowych, lekkomyślnych i nieodpowiedzialnych aktów sabotażu” – czytamy oświadczeniu NATO. „My, jako sojusznicy, zobowiązaliśmy się do przygotowania, odstraszania i obrony przed (...) hybrydowymi taktykami przez podmioty państwowe i niepaństwowe” – dodano.
Wcześniej CNN informowało, że europejscy urzędnicy ds. bezpieczeństwa zaobserwowali w poniedziałek i wtorek okręty rosyjskiej marynarki wojennej w pobliżu wycieków gazu w Nord Stream, które prawdopodobnie zostały spowodowane przez podwodne eksplozje. Nie jest jasne, czy statki miały coś wspólnego z awarią. Widziano je w tych okolicach również w zeszłym tygodniu.
Czytaj też:
Szwedzka agencja informuje, że eksplozje uszkodziły podmorski kabel łączący Szwecję z Polską